Czesi znów mieli szczęście: uratował ich rzut karny

16.10. 13:33

W niedzielę zawodnicy Pragi – Czech znacznie zbliżyli się do bezpośredniego awansu na Mistrzostwa Europy 2024.

W domowym meczu z Wyspami Owczymi wygrali 1:0 dzięki bramce z rzutu karnego na kwadrans przed końcem, a na ich kartach zapisał się także rewelacyjny remis u siebie pomiędzy Polakami a Mołdawią (1:1). Czesi mogą sobie teraz pozwolić na porażkę w listopadzie w Polsce, jeśli w kwalifikacjach pokonają Mołdawię u siebie. Albania prowadzi w grupie z 13 punktami, dwa punkty przewagi nad Czechami, obie drużyny mają za sobą mecz przed Polską, która ma dziesięć punktów. Czwarta Mołdawia z dziewięcioma punktami ma nadal szanse na bezpośredni awans.

Na stadionie w Pilźnie Czesi chcieli chociaż częściowo odrobić wstyd w Albanii (0:3), ale z Wyspami Owczymi długo walczyli. Dopiero rzut karny za rękę przeciwnika we własnym polu karnym pozwolił w końcu przełamać jego bezradność i kapitan Tomáš Souček w 76. minucie zdobył trzy punkty. W pierwszej połowie gospodarze oddali już ponad 20 strzałów na bramkę, ale zdołali oddać tylko dwa celne strzały. Ostatecznie do „obowiązkowego” zwycięstwa popchnął ich jeden gol. „To była naprawdę trudna sytuacja. Wiedziałem, że jeśli nie podaruję rzutu karnego, będzie to dla nas duży problem. Trzy punkty były dla nas bardzo ważne, abyśmy nadal utrzymywali dobrą pozycję w grupie. Udało mi się Powiedziałem sobie, że czas pomóc drużynie.Na szczęście mu dałem Wykonawca udanego rzutu karnego, Souček, powiedział portalowi isport.cz.

Silhavy wygasł

„Przyznaję, że wziąłem głęboki oddech. Widziałem graczy, że im bardziej tego chcieli, tym bardziej się mylili. Nie poradzili sobie z tym spokojnie. Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą, gdy zdobyliśmy obowiązkowe trzy punkty. „ Portal iDnes.cz powołuje się na trenera Jaroslava Šilhavégo, którego przyszłość z reprezentacją będzie we wtorek omawiana przez komitet wykonawczy czeskiej federacji. „Oczywiście nie jest to przyjemna sytuacja. Jeśli jednak właściwi ludzie uznają, że nie mam już nic do zaoferowania zespołowi, jestem gotowy”. » odpowiedział Šilhavý po słabym zwycięstwie z Wyspami Owczymi.

Walczą bez Lewa

W walce z Mołdawią Polacy musieli obejść się bez rannego strzelca Roberta Lewandowskiego. Mieli wyraźną przewagę nad outsiderem, w rzutach karnych wygrali 21:4 (7:1 na bramkę), jednak po remisie 1:1 stracili punkty i tylko wahanie rywali zapewni im bezpośredni awans do CE. „Nie jestem cudotwórcą. Rozumiem rozczarowanie, ale nie straciliśmy w tym meczu kwalifikacji. Trudno mi zmienić wszystko w ciągu tygodnia i sprawić, że wygramy 5:0. Jeśli wszystko szło dobrze, nie było nie byłoby zmiany trenera.” ogłosił po remisie z Mołdawią trener Polski Michał Probierz, który we wrześniu tego roku zastąpił na ławce rezerwowych Portugalczyka Fernando Santosa. Pod wodzą Santosa Polacy przegrali trzy z pięciu meczów eliminacyjnych, przypomniano go po meczu w Albanii (0:2).

Polacy mieli już zawstydzający moment w meczu z Mołdawią w czerwcu, kiedy przegrali na własnym boisku 2:3. „Znowu nie pokonaliśmy tego przeciwnika i to jest masakra. Jesteśmy reprezentatywną drużyną A, a nie selekcją do lat 18, która boi się Mołdawii” – krytycznie ocenił kapitan drużyny Polak Piotr Zieliński. „Ale na boisku wyglądało, że się baliśmy. Mamy z tym problem i nie wiem, co jest tego przyczyną. Bardzo źle rozpoczęliśmy mecz, później udało nam się poprawić, ale wszystko zależy od nas. głową. „Kiedy patrzymy na to, w jakich klubach gramy, na jakim poziomie, w jakich rozgrywkach, to chyba coś tu jest nie tak, z całym szacunkiem do naszego dzisiejszego przeciwnika. Po losowaniu myśleliśmy, że awans będzie łatwy, jednak wszystko jest inaczej. dodał Zieliňski, broniąc nowego kapitana drużyny: „Trener ma wizję i pomysł na ten zespół, ale trzeba dać mu czas. Nie da się dokonać cudów w kilka dni”.

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *