Polski kryzys migracyjny nie osłabł. Morawiecki grozi iROZHLAS sankcjami finansowymi i zamknięciem granic

Napływ imigrantów na polskiej granicy trwa. Premier Polski Mateusz Morawiecki zagroził zamknięciem granicy, jeśli Białoruś nie wycofa migrantów z polskiej granicy. Morawiecki omówi w niedzielę sytuację w Estonii, Łotwie i Litwie.




Warszawa

Udostępnij na Facebooku




Podziel się na Twitterze


Udostępnij na LinkedIn


Wydrukować



Kopiuj URL




Skrócony adres





Zamknięte




Białoruscy robotnicy próbują sprzątać tłumy serwując jedzenie na granicy polsko-białoruskiej Zdjęcie: Kacper Pempel | Źródło: Reuters

Polski premier nie wykluczy zamknięcia nowych przejść granicznych i zablokowania całego ruchu tranzytowego z Białorusi, a tym samym z Rosji przez Polskę, jeśli kryzys migracyjny będzie trwał.

Według niego wszystko zależy od kroków przywódcy Białorusi Aleksandra Łukaszenki. „Chcemy pozwolić Łukaszence na wycofanie się i odesłanie migrantów z powrotem do ich krajów pochodzenia” – dodał Morawiecki.


Byliśmy zakładnikami, białoruska policja to to samo co państwo islamskie, opisał Irakijczyk po powrocie do domu

Przeczytaj artykuł


Powiedział, że presja ekonomiczna może zmusić reżim Łukaszenki do repatriacji migrantów. Morawiecki zasugerował, że Polska mogłaby przyczynić się finansowo do ich powrotu.

Nawet noc z soboty na niedzielę na granicy nie była cicha. Straż graniczna poinformowała na Twitterze, że grupa około stu imigrantów próbowała wejść do księgi wieczystej we wsi Czeremszen w Polsce. Mówi się, że granica jest importowana przez jednostki białoruskie.

Według straży granicznej w sobotę 208 z tych prób zostało zablokowanych, a niektóre grupy były bardzo agresywne.

Obóz na granicy

Kilka tysięcy migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, koczowało w zeszłym tygodniu po mroźnej stronie granicy białorusko-polskiej z nadzieją na przedostanie się do Unii Europejskiej. Od tego czasu grupy uchodźców próbują przedostać się na terytorium Polski, które jest blokowane przez polskie siły bezpieczeństwa.

Informacje o tym, co dzieje się na granicy są trudne do ustalenia z niezależnych źródeł ze względu na sytuację kryzysową w polskiej strefie przygranicznej, dziennikarze i organizacje humanitarne nie mają dostępu do tego obszaru.

Obrońcy praw człowieka oskarżają Warszawę o odpychanie migrantów, którzy włamali się do Polski i uniemożliwianie im ubiegania się o azyl.

Martin Dorazín, CTK

Udostępnij na Facebooku




Podziel się na Twitterze


Udostępnij na LinkedIn


Wydrukować



Kopiuj URL




Skrócony adres





Zamknięte




Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *