Polacy rozwiązują dylemat. Uspokój Brukselę lub strać miliardy w dotacjach

Szefowa komisji powiedziała również, że będzie domagać się od polskiego rządu wyraźnego zobowiązania do likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądownictwa, wprowadzenia zmian w systemie dyscyplinarnym dla sędziów, a także rozpoczęcia procesu powrotu sędziów wykluczonych. „Te reformy są dla nas warunkiem wstępnym” – podkreśliła von der Leyen.

Eurodeputowany Jiří Pospíšil: Polska wygrywa broń jądrową przeciwko Brukseli

W połowie lipca uzgodniono plan naprawy Polski po pandemii. Jednak latem Bruksela podjęła dalsze kroki w celu jej zatwierdzenia. Jak napisała „Gazeta Wyborcza”, impulsem dla niego był wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego na czele z Julią Przylebską. Tam zainstalował go rządzący Prawo i Sprawiedliwość (PiS), a według krytyków od tego czasu Trybunał Konstytucyjny działa całkowicie zgodnie z intencjami tej konserwatywnej partii. Latem omówiono znaczenie środków tymczasowych ogłoszonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Były to wówczas środki wstępne dotyczące polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jednak dwa miesiące później nasi północni sąsiedzi mieli podobny spór w sprawie środków w sprawie kopalni Turów.

Migdały ? Nie zapłacimy

Musieliby zapłacić karę w wysokości pół miliona euro dziennie (13 milionów CZK). Ale to nie ma zastosowania. Jak poinformowała polska stacja RMF FM, w ubiegłą środę do tej wypłaty doliczono kolejną karę w wysokości miliona euro dziennie. „Bo senat dyscyplinarny Sądu Najwyższego nadal nie został zlikwidowany”.

Prezydent Andrzej Duda obsadził senat posłów z upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, napisała Gazeta Prawna. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł wówczas, że Izba nie jest niezależna i nie spełnia europejskich standardów wymiaru sprawiedliwości. A ponieważ nasz północny sąsiad nie musiał stawić czoła europejskim oskarżeniom, nałożono grzywny.

Kopalnia Węgla Brunatnego Turów

Ministerstwo nie chce publikować porozumienia z Polakami w sprawie Turowa. Greenpeace złoży skargę

Ostatnie oświadczenie von der Leyen potwierdziło m.in. ujawnione plany, o których od września donoszą polskie dzienniki, w których rząd Mateusza Morawieckiego zamierza zaoszczędzić na pakiecie stymulacyjnym i anulować kary. Według tych doniesień z Warszawy należy usłyszeć „potężne porozumienie” w postaci likwidacji izby dyscyplinarnej – pisze Wyborcza. Reszta wymaganych reform miałaby być wdrażana stopniowo, do czerwca przyszłego roku. Na który, według polskich informacji, Komisja była gotowa czekać.

Według wczorajszego komisarza ds. sprawiedliwości Reyndersa ten okres szybko się dla Polaków skraca. Jak powiedział kurator belgijskiego dziennika L’Echo „jeśli nie wystarczy dialog, poszukamy innych środków”.

Potwierdza to stwierdzenie polskich mediów, że wnioski i dane Komisji Europejskiej, które przedstawiła Ursula von der Leyen, nie są zgodne z żądaniami wielu posłów i działaczy komisji. Chcieliby, aby polski plan naprawczy został w pełni zaakceptowany dopiero po pełnym wdrożeniu letniego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE. Obawiają się, że oś czasu do czerwca przyszłego roku oferuje zbyt wiele miejsca na kreatywne rozmycie jego znaczenia.

Mateusza Morawieckiego.

Polska jest na rozdrożu. Polexit to nie chimera

W rezolucji z zeszłego tygodnia Parlament Europejski wezwał nawet Komisję Europejską i rządy państw członkowskich, by nie zatwierdzały polskiego planu „dopóki polski rząd w pełni i prawidłowo nie wdroży wyroków Trybunału w swoim systemie sądownictwa. .

III wojna światowa

W związku z powyższym premier Mateusz Morawiecki przesłał „wspomniane wyżej potężne porozumienie w sprawie likwidacji izby dyscyplinarnej” podczas debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim i na szczycie UE kilka lat temu. W rozmowie z brytyjskim dziennikiem The Financial Times, oprócz napiętych uwag na temat III wojny światowej z Brukselą, określił ten krok, mówiąc, że nastąpi to do końca tego roku.

Jednak Polska jest daleka od wygranej. Gazeta Wyborcza na przykład zastanawia się, czy warunki narzucone Polsce przez von der Leyen nie będą po prostu zbyt łagodne w oczach niektórych państw członkowskich. „I wtedy łatwo może się zdarzyć, że polski narodowy plan naprawy nie przejdzie większości głosów w Radzie UE”.

„Jeśli wierzyć harmonogramowi likwidacji izby dyscyplinarnej, to jeszcze nie do pomyślenia jest zgoda Rady UE przed Bożym Narodzeniem” – powiedział polskiemu dziennikowi dyplomata z bardziej radykalnego państwa członkowskiego.

Budowa polskiej S3 na odcinku Kamienna Góra - Lubawka.

Polacy już układają asfalt na autostradzie S3 w Lubawce. Kończy się na polach

A zaufanie jest dokładnie tym, czego z pewnością nie ma między Polską a przywódcami UE. A nie tylko premier Morawiecki nie zabiera ręczników do Brukseli. „W imię obaw o europejskie praworządność nie możemy ulegać bezprawnym sankcjom” – powiedział w zeszłym tygodniu polski minister sprawiedliwości i potentat koalicji Zbigniew Ziobro. „Dlatego zarówno w przypadku bezprawnych sankcji dotyczących Turowa, jak i w przypadku zmian w sądownictwie Polska nie może i nie powinna nawet płacić złotówki” – powiedział Ziobro na konferencji prasowej. Wykorzystał również argument prawny polskiego Trybunału Konstytucyjnego dotyczący nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem europejskim. Zdaniem Ziobra, Trybunał Sprawiedliwości UE nie ma prawa nakładać na Polskę sankcji.

Polski pakiet stymulacyjny ma otrzymać 23,9 mld euro w postaci dotacji i kolejne 12,1 mld euro w tanich pożyczkach. Ponadto Polska ma prawo do 22 mld dodatkowych pożyczek do 2023 roku. Maksymalnie 1,5 biliona koron.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *