Ławrow: Nie opuścimy Krymu, Syria musi pozostać nienaruszona – Świat – Wiadomości

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow potwierdził, że pomimo dezaprobaty międzynarodowej Rosja nie zamierza oddać Krymu, który odebrała Ukrainie w 2014 roku. Stwierdził, że Rosja nie ma nawet ambicji odebrania separatystycznego Donbasu sąsiadowi.

„W dalszym ciągu szanujemy integralność terytorialną Ukrainy w granicach powstałych po referendum na Krymie i po zjednoczeniu Krymu z Federacją Rosyjską” – zadeklarował szef rosyjskiej dyplomacji. Powiedział też, że Ukraina „jest tematem sztucznie narzuconym o wiele ważniejszym, niż na to zasługuje”. Według niego Zachód powinien skupić się na wypełnianiu porozumień mińskich mających na celu uregulowanie sytuacji na Ukrainie, co jego zdaniem dawno rozwiązałoby kryzys.

KRLD i Iran

Przedstawiając aktualne informacje na temat rosyjskiej polityki zagranicznej w ciągu ostatniego roku, Ławrow poruszył także szereg innych tematów, w tym napiętą sytuację wokół Korei Północnej. Powiedział, że konsekwencje wojskowego rozwiązania problemu rakietowego i broni nuklearnej KRLD będą katastrofalne. Według niego Moskwa wspiera bezpośrednie negocjacje między stronami zaangażowanymi w kryzys i wzywa wraz z Chinami do zaprzestania konfrontacyjnych działań KRLD i Stanów Zjednoczonych.

Minister powiedział dalej, że Rosja nie będzie wspierać wysiłków USA na rzecz zmiany sześciostronnego porozumienia nuklearnego z Iranem. Zdaniem Moskwy Teheran respektuje to porozumienie i w przypadku jego modyfikacji nie czułby się już nim związany. Zdaniem Ławrowa fiasko tego porozumienia będzie miało negatywny wpływ na dialog z Pjongjangiem.

Donald Trump mówi o konieczności modyfikacji umowy, którą określa jako niewystarczającą. Chociaż prezydent USA w zeszłym tygodniu przedłużył reżim łagodniejszych sankcji wobec Iranu, powiedział, że to ostatni raz, chyba że uda mu się wynegocjować „silniejsze” porozumienie z Kongresem i krajami europejskimi.

Ławrow: Waszyngton nie chce zachować integralności terytorialnej Syrii

Ławrow mówił także o stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi, co do których wyraził szereg zastrzeżeń. Zarzucał na przykład Waszyngtonowi, że nie chce zachować integralności terytorialnej Syrii. Jego zdaniem świadczy o tym nowa inicjatywa, która dotyczy udzielenia pomocy „tzw. siłom demokratycznym Syrii w tworzeniu swego rodzaju granicznych stref bezpieczeństwa”. „W istocie oznacza to izolację dużego obszaru wzdłuż granic z Turcją i Irakiem” – powiedział minister.

Kolejna skarga dotyczy rzekomej niechęci Stanów Zjednoczonych do oddzielenia syryjskiej opozycji od islamskiego ugrupowania Jabhat An-Nusrat, będącego syryjskim oddziałem organizacji terrorystycznej Al-Kaida i organizacji zakazanej w Rosji. Prezydenci Władimir Putin i Barack Obama zgodzili się na ten podział w 2016 roku.

Zdaniem Ławrowa plany USA dotyczące rozmieszczenia broni w przestrzeni kosmicznej nadają także nowy, negatywny wymiar problemom bezpieczeństwa międzynarodowego. Szef rosyjskiej dyplomacji oskarżył także Waszyngton o „blokowanie propozycji konwencji mającej na celu zapobieganie aktom terroryzmu chemicznego i biologicznego”.

Ławrow odniósł się także do sporu ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącego zajęcia rosyjskiej własności dyplomatycznej, który nazwał bezprecedensowym. „W tej chwili rozpoczynamy postępowanie sądowe, przygotowania zostały już zakończone” – zauważył.

Zachód osłabnie

Według Ławrowa Stany Zjednoczone i „historyczny” Zachód tracą dominującą pozycję, jaką cieszyły się od co najmniej pięciu stuleci. Stwierdził, że na świecie pojawiły się nowe ośrodki władzy gospodarczej i finansowej oraz wpływów politycznych.

Wyjaśnił, że w danej sytuacji należy dostosować system międzynarodowy, aby te nowe ośrodki władzy mogły prowadzić dialog na zasadach równości.

Według niego Waszyngton stara się powstrzymać redukcję swoich wpływów na politykę światową. Jednak według niego Stany Zjednoczone uciekają się do nielegalnych metod. W tym kontekście Ławrow ubolewał, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w swojej polityce zagranicznej w dalszym ciągu kierują się wyłącznie „językiem ultimatum i nie chcą zaakceptować rzeczywistości wyłaniającego się wielostronnego świata”.

Ławrow dodał, że „największe «zasługi» dla obecnego stanu stosunków USA-Rosja należą się przywódcom amerykańskim, w tym «demonizowanie Rosji». Dodał, że Moskwa „nie może powstrzymać się od reakcji na wrogie działania” Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że Moskwa „zawsze robi to rozsądnie, a nie lekkomyślnie, ząb za ząb”.

Zdaniem Ławrowa administracja amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa boi się „uczciwej konkurencji” na arenie międzynarodowej w kilku obszarach, np. w handlu międzynarodowym. w energetyce czy zbrojeniu. Według Ławrowa wysiłki te są zrozumiałe, ale „musimy uczciwie konkurować i nie zabraniać krajom trzeciego świata kupowania rosyjskiej produkcji pod groźbą (ze strony Stanów Zjednoczonych) nałożenia na nie sankcji”.

Zapytany, czy żałuje, że wybory w USA wygrał Trump, a nie Demokratka Hillary Clinton, Ławrow odpowiedział, że „rolą dyplomacji nie jest żałowanie tego, co się stało”. „Pracujemy na faktach… dlatego w obecnych warunkach robimy wszystko dla interesów Rosji” – powiedział Ławrow.

Rusofobia w Polsce

Moskwa nie odwzajemni rusofobicznej polityki Polski. Powiedział to w poniedziałek w Moskwie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

Ławrow zauważył, że w zamian „jesteśmy wymienieni jako wrogowie, ale nie odpowiemy”.

Zauważył także, że rusofobia jest w Polsce świadomie i celowo wszczepiana jako idea narodowa. W tym kontekście zwrócił uwagę na zniesławienie lub likwidację pomników wojennych w Polsce, mimo że istnieje międzyrządowe porozumienie w sprawie wzajemnej opieki nad pomnikami wojennymi z II wojny światowej.

Na dorocznej konferencji prasowej poświęconej wynikom rosyjskiej dyplomacji w 2017 roku Ławrow mówił także o stanowisku Polski w NATO i UE, krytykując Warszawę za „neutralizację bardziej realistycznej wizji stosunków z Rosją” w obu organizacjach.

Dodał jednocześnie, że Rosja byłaby gotowa na dialog z Polską, gdyby Warszawa zrozumiała, że ​​jest to możliwe jedynie na zasadzie wzajemnego szacunku, a nie na próbach „dyktowania (Moskwie) czegoś, co znamy jak Amerykanie lub inne kraje NATO”. jastrzębie są z tyłu.”

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *