Przełom roku, gdy świat obchodzi 80. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej i przygotowuje się do świętowania trzech czwartych wieku od jej zakończenia, po raz kolejny pogrążył w konflikcie dwa kraje, które spowodowały najcięższe ofiary. Moskwa i Warszawa oskarżają się wzajemnie o pomoc hitlerowskim Niemcom w wywołaniu globalnej pożogi, która kosztowała życie ponad dwudziestu milionów obywateli ZSRR i sześciu milionów Polaków.
Mołotow, Ribbentrop Szef dyplomacji radzieckiej Wiaczesław Mołotow podpisał pakt o nieagresji z nazistowską III Rzeszą w 1939 r., za nim stał niemiecki minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop, a po prawej stronie uśmiechał się Stalin.
Konflikt między Rosją a Polską o interpretację historii nie jest niczym nowym. W dokumencie tym każda ze stron ocenia przyczyny wybuchu wojny ze swojego punktu widzenia. Dla Warszawy pakt Ribbentrop-Mołotow, na mocy którego nazistowskie Niemcy i stalinowski Związek Radziecki zgodziły się na rozbiór Polski w sierpniu 1939 r., jest kluczowy. Zaledwie tydzień później armia niemiecka wkroczyła do Polski, a do połowy września Armia Czerwona zajęła resztę kraju, co dla Polaków do dziś jest ciosem w plecy. Moskwa twierdzi jednak, że jest to jedynie konsekwencja zdrady monachijskiej, za pomocą której mocarstwa zachodnie próbowały uspokoić Hitlera, poświęcając Czechosłowację rok wcześniej.
Pierwszą salwę w nowej wojnie na słowa wystrzelił przywódca Kremla Władimir Putin. „Stalin nie skalał się bezpośrednim kontaktem z Hitlerem, gdyż przywódcy Francji i Wielkiej Brytanii spotkali się z nim i podpisali dokumenty” – powiedział na konferencji prasowej kończącej rok. „To prawda, że pakt Ribbentrop-Mołotow również został podpisany z tajną poprawką. Czy to było dobre, czy złe?” Zadał pytanie retoryczne i od razu dodał: „Związek Radziecki był ostatnim krajem Europy, który podpisał umowę o nieagresji. pakt z Niemcami. Wszyscy już go podpisali, więc co Związek Radziecki miał zrobić twarzą w twarz?
Putin twierdził także, że wojska radzieckie wkroczyły do Polski dopiero po utracie przez polski rząd kontroli nad swoimi siłami zbrojnymi i terytorium. Przypomniał dalej, że sama Polska uczestniczyła w podziale Czechosłowacji po układzie monachijskim, zajmując sporne terytorium Ziemi Cieszyńskiej.
„Antysemickie świnie”
Na początku tego roku Putin powrócił do tego drażliwego tematu podczas dwóch innych wystąpień publicznych. W jednym z nich nazwał ambasadora Polski w międzywojennym Berlinie Józefa Lipskiego „antysemickim bydłem i świnią”, gdyż według archiwów, do których powołuje się prezydent Rosji, z radością przyjął w 1938 roku ideę wywozu Żydów do Afryki i obiecał, że jeśli Niemcy to zrobią, to Polacy zbudują w Warszawie pomnik Hitlera.
Klara Kołodziejska-Połtynová, prezes Polskiego Związku Gmin Żydowskich i Naczelny Rabin Michael Schudrich bronili Lipickiego przed „nieodpowiedzialnym” oskarżeniem o antysemityzm. We wspólnym artykule opublikowanym w dzienniku „Rzeczpospolita” przypomnieli, że Polska wspierała emigrację Żydów. Żydów w 1938 r. we współpracy z ruchem syjonistycznym, któremu także potajemnie udzielał wsparcia militarnego, w czym brali udział dyplomaci, w tym ambasador Lipicki.
Kaci i ofiary
Próby przypisywania Polsce współudziału w wojnie i oskarżania jej o antysemityzm wywoływały ostrą reakcję. W Warszawie w czasie wakacji wezwali ambasadora Rosji i przetłumaczyli mu ostry protest. Na rządowej stronie internetowej premier Mateusz Morawiecki oskarżył przywódcę Kremla o fałszowanie historii. „Rosyjski przywódca jest w pełni świadomy, że te oskarżenia nie mają absolutnie nic wspólnego z prawdą i że w Polsce nie ma pomników Hitlera ani Stalina. Takie pomniki były na naszym terytorium tylko wtedy, gdy je stawiali agresorzy i zbrodniarze, czyli III Rzesza Rzesza i Rosja Sowiecka” – powiedział Morawiecki.
„Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to świadomie. Dzieje się tak zwykle w sytuacji, gdy rząd w Moskwie w związku ze swoimi działaniami znajduje się pod presją międzynarodową” – napisał w czterostronicowym oświadczeniu że Putin chciał zatuszować nieudaną próbę zacieśnienia uścisku na Białorusi, a także przedłużenie unijnych sankcji, wykluczenie rosyjskich sportowców z igrzysk olimpijskich i nałożenie amerykańskich sankcji na gazociąg Nord Stream 2.
„Głęboko wierzę, że naród rosyjski jest narodem ludzi wolnych i że odrzuca stalinizm, nawet jeśli rząd prezydenta Putina stara się go zrehabilitować” – podkreślił Morawiecki. „Nie można mylić oprawców z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością cywilną i okupowanymi krajami. W imię pamięci ofiar i w imię wspólnej przeszłości musimy wspólnie bronić prawdy” – dodał. dodał polski prezydent. Premier.
Wspierali Warszawę
W konflikcie z Moskwą Warszawę wspierały Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Niemcy. „Drogi prezydencie Putin, Hitler i Stalin potajemnie zmówili się, aby rozpocząć II wojnę światową. To fakt, że Polska była ofiarą tego straszliwego konfliktu” – napisała na Twitterze Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce.
Gratulacje złożył także ambasador Niemiec Rolf Nikel. „Pakt Ribbentrop-Mołotow utorował drogę zbrodniczej inwazji nazistowskich Niemiec na Polskę. Związek Radziecki wraz z Niemcami brał udział w tym brutalnym podziale Polski” – powiedział Nikel, cytowany przez Deutsche Welle.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.