WIDEO Zamieszki kibiców Legii w Birmingham. Ultrasom nie wpuszczono na stadion, obrzucili też gospodarzy majonezem

Policja w Birmingham aresztowała łącznie 46 kibiców w związku z czwartkowym meczem Aston Villi – Legia Warszawa European Conference League.

Mecz rozpoczął się zgodnie z planem, jednak siły bezpieczeństwa nie wpuściły przed rozpoczęciem żadnego kibica Legii na teren stadionu. Kibice gości nie mogli wejść na teren obiektu i rzucali w funkcjonariuszy policji różnymi przedmiotami, w tym flarami. W wyniku zdarzenia rannych zostało czterech policjantów, dwa psy policyjne i dwa konie.

„Błąd, z jakim mieliśmy do czynienia w czwartkowy wieczór, był najgorszy, jaki kiedykolwiek widzieliśmy” – powiedział zastępca komendanta policji Damian Barratt. Do Villa Park przybyło 1000 polskich kibiców, którzy nie otrzymali jednak biletów na pojedynek. „Konflikt niewątpliwie był spowodowany problemem przydziału biletów. Tą sprawą zajmą się władze piłkarskie, a w szczególności UEFA i oczekuję od nich zdecydowanych decyzji”. on dodał.

WIDEO: Kibic Legii Warszawa przed upadkiem oblewa tłum fanów Aston Villi majonezem.

Niezdarny kibic w kominiarce chwycił dwie butelki z pobliskiego stołu bufetowego i bez wahania rzucił jedną z nich w stronę kibiców gospodarzy.

Barratt wyjaśnił, że normalny proces przydzielania biletów polega na tym, że klub gospodarzy dostarcza je drużynie gości za pośrednictwem UEFA: „Niestety tak się nie stało. W rezultacie żaden kibic nie miał biletów i nie było nikogo, kogo moglibyśmy potencjalnie bezpiecznie wpuścić na stadion. Z tego powodu podjęliśmy środki ostrożności i nie otwieraliśmy kołowrotów”.

Trener reprezentacji Polski Kosta Runjaič nie chciał komentować groźnych scen. „Nie będę komentował tego, co wydarzyło się poza stadionem. Powiem tylko, że jako zespół dobrze reprezentowaliśmy polską piłkę nożną. Nie zasłużyliśmy na porażkę”. – oznajmił sternik według agencji DPA.

Aston Villa dzięki zwycięstwu 2:1 awansowała bezpośrednio do 1/8 finału EKL z pierwszego miejsca w grupie E. Za dwa tygodnie Legia czeka na własnym boisku z AZ Alkmaar, w którym do utrzymania drugiej pozycji wystarczy remis, co oznacza udział w barażach o ósmą rundę EKL. W przypadku porażki holenderski przeciwnik ją pomija.

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *