W poniedziałek prezydent RP Andrzej Duda zawetował kontrowersyjną ustawę o własności mediów, która zdaniem krytyków może ograniczać wolność prasy i była wymierzona w TVN24. Poinformowały o tym agencje AFP i PAP.

„Zawetuję to” – powiedział Duda w oświadczeniu telewizyjnym.

Prezydent RP zaznaczył, że podpisanie ustawy „kosztowałoby w Polsce miliardy dolarów” i że w sprawie „lexu TVN” wielu obywateli podziela pogląd, że ustawa nie jest w tej chwili potrzebna. Niedawne badanie przeprowadzone przez estoński instytut United Survey wykazało, że nawet połowa Polaków jest przeciwna ustawie.

„Pałac Prezydencki jest zawsze otwarty na dyskusje i spory. Dziękuję za wszystkie opinie, które mogłem usłyszeć” – powiedział Duda.

Prezydent, jak sam powiedział, z góry postanowił nie podpisywać ustawy.

„I tak rozważałem nie podpisanie dokumentu – nie ukrywam. Zastanawiałem się jednak, czy tę ustawę przekazać Trybunałowi Konstytucyjnemu, czy odesłać do Sejmu do ponownego rozpatrzenia” – powiedział prezydent.

Nowelizacja ustawy medialnej została uchwalona latem tego roku przez izbę niższą polskiego Zgromadzenia Narodowego, która we wrześniu została odrzucona przez wyższą izbę parlamentu, Senat, przy ostrym sprzeciwie. Jednak w połowie grudnia posłowie ponownie głosowali nad dokumentem i ponownie go zatwierdzili.

Krytycy uznali poprawkę do ustawy medialnej za próbę uciszenia przez rząd amerykańskiej stacji informacyjnej TVN24 za jej krytyczne reportaże. Zgodnie z proponowaną nowelizacją właściciele mediów w Polsce nie powinni być uzależnieni od firm lub osób zarejestrowanych poza Europejskim Obszarem Gospodarczym (EWG). Gdyby ustawa weszła w życie, amerykańska firma Discovery byłaby zmuszona sprzedać swój większościowy pakiet w TVN, jednej z największych prywatnych sieci telewizyjnych w Polsce.

Według portalu informacyjnego Onet.pl, decyzja prezydenta oznacza praktyczny koniec lex TVN, ponieważ rządzące Prawo i Sprawiedliwość (PiS) nie mają w Sejmie wystarczających uprawnień, by unieważnić wyrok.