Dobre wieści dla karpia na Słowacji, złe wieści dla zwierząt w Kenii i raf koralowych w Australii

W każdy czwartek podsumowujemy najważniejsze raporty dotyczące zmian klimatu, środowiska i ich wpływu na gospodarkę i styl życia.

Zielony filtr wiadomości został opracowany przez reportera Denník E Tomáša Grečko, dziś ma 1500 słowadla którego możesz czytać 7 minut.

1. Kaufland zapowiada po kampanii – kończymy żywym karpiem z przyszłego roku

Pierwszym z sąsiednich krajów, w którym sieci dobrowolnie zgodziły się na zakaz sprzedaży żywego karpia, jest Polska. Stało się to po naciskach organizacji ochrony przyrody i skandalu związanym z handlem żywymi rybami w jednym z supermarketów. Zdjęcie – CIWF Polska

Kilka dni po rozpoczęciu kampanii zakazującej sprzedaży żywych karpi, trzecia co do wielkości sieć słowacka – Kaufland – podpisała umowę o zakończeniu sprzedaży. Swoją decyzję ogłosił dzisiaj w komunikacie prasowym.

Co ogłosił Kaufland:

W te święta to ostatni raz, kiedy wynajmuje swój lokal do sprzedaży żywych ryb. Zaręczyny ogłoszono w komunikacie prasowym i dodany do Twojej witryny. Sieć potwierdziła, że ​​zrobił to po skontaktowaniu się z Human Progress. To jedna z dwóch największych sieci, które nadal pozwalały na zakup żywego karpia.

Dlaczego sprzedaż żywych ryb jest okrutna:

Układ nerwowy karpia jest w stanie wyczuć ból jak ludzie. Wyobraź sobie, że przez kilka tygodni umierasz z głodu w ciasnej przestrzeni z dziesiątkami innych ludzi, okaleczając cię i pozostawiając cię do zakrztuszenia się. Nie wspominając o nieprofesjonalnym morderstwie w kilku próbach.

Poza tym nie jest to bardzo głęboka tradycja:

Chociaż ryby są tradycyjnie częścią wigilijnego menu, smażony karp pojawił się na Słowacji dopiero po II wojnie światowej, głównie z powodu komunistycznej propagandy. Karp był produktem ubocznym gospodarki planowej. Według sondażu tylko jedna piąta Słowaków kupuje żywego karpia, a 44% nie ma go wcale.

Wśród dużych sieci pozostają Tesco, COOP Jednota i Metro Hurt:

To jedyne trzy kanały, które nie odpowiedziały na pytania z Dziennika E, prawdopodobnie dlatego, że miały nadzieję umknąć uwadze. Jak to jest w ich przypadku? Tesco wynajmuje swoje pomieszczenia sprzedawcom ryb mieszkającym w kilku zakładach. Sklepy COOP Jednota są w dużej mierze oddzielne. Nawet centrala może nie wiedzieć, że ich działalność została uzgodniona z miejscowym rybakiem. Na największy wstyd zasługuje jednak metro. Marka oferuje w prezencie żywe ryby od 99 euro.

Postęp ludzkości ogłasza, że ​​się nie kończy:

W przeciwieństwie do aktywistów, którzy woleliby całkowity zakaz hodowli bydła lub zniesienie mięsa na półkach sklepowych, Humane Progress skupia się tylko na najokrutniejszych praktykach. Wybiera gatunki zwierząt, które zachowują się na dużą skalę.

Konsumenci mięsa reagują również na wymagania organizacji, która nie chce całkowicie wykluczyć go z diety, ale opowiada się za utrzymaniem zwierząt w przyzwoitej kondycji przez cały cykl życia.

Komunikacja organizacji nie jest histeryczna, ale rzeczowa, oparta na faktach naukowych. Oprócz karpia, kury nioski i hodowla futer to tylko niektóre z udanych kampanii organizacji.

Więcej na ten temat: Czy sprzedaż żywca zakończy się jak w Polsce? Szanse są duże – to okrutne i nie jest to głęboka tradycja

2. Pierwszy autobus wodorowy na Słowacji może być ostatnim na długi czas

„Mamy z czego być dumni, mamy coś do pokazania światu”. Minister gospodarki Richard Sulík (SaS) przed autobusem wodorowym w Dubaju. Zdjęcie – Facebook RS

Jedyny wyprodukowany egzemplarz mniejszego autobusu wodorowego „made in Slovakia” (jest to klasa zwana midibusem) jest wystawiony na słowackim stoisku podczas World Expo w Dubaju.

Wyprodukowała go firma Rošero ze Spišsko-Novovesov, która wykorzystywała nowoczesne zbiorniki magazynowe opracowane na Politechnice Koszyckiej. Na inauguracji był również obecny entuzjasta wodoru, minister Richard Sulík (SaS).

Jednak po prawie sześciu miesiącach nie ma informacji o klientach ani o tym, kiedy może rozpocząć się masowa produkcja. Rošero twierdził, że jest gotowy do rozpoczęcia w tym roku, ale teraz milczy na temat produkcji.

Na razie z midibusów zrezygnował także region Koszyc. Nawet nie przetestował jeszcze pojazdów.

Aby przeczytać, potrzebujesz przynajmniej standardowej subskrypcji.

Czy jesteś subskrybentem?

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *