Rząd emigracyjny w Polsce a walki powstańcze. Zachód liczy też na możliwość odniesienia sukcesu przez Putina

Europa i Stany Zjednoczone liczą na możliwość istnienia ukraińskiego rządu na uchodźstwie w Polsce i długofalowych walk powstańczych na Ukrainie, pisze Washington Post. Chociaż rosyjska armia ma kilka problemów, Zachód oczekuje, że Putin odwróci swoje niepowodzenia w pierwszych dniach inwazji.

Gdyby Stany Zjednoczone i inne państwa zachodnie zdecydowały się wesprzeć Ukraińców w powstańczej walce z rosyjską armią okupacyjną, kluczową postacią byłby prawdopodobnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Dziesięć według gazety omówił już z Amerykanami możliwość przeniesienia swojego rządu z Kijowa do Lwowa na zachodzie kraju, w pobliżu polskiej granicy. To w Polsce prawdopodobnie mógłby się osiedlić ukraiński rząd na uchodźstwie.

Jednak Zełenski i inni urzędnicy konstytucyjni nie mają obecnie planów opuszczenia stolicy i przygotowują się do dalszej walki. „Możemy tylko powiedzieć, że Ukraina przygotowuje się do obrony Kijowa równie zdecydowanie, jak Rosja przygotowuje się do ataku”, powiedział wiceprezydent Mychajło Podolak dla Washington Post. W Kijowie jest jeszcze kilku ustawodawców.

Nie znamy intencji Putina

Jednak zachodni urzędnicy zgadzają się, że Ukraińcy raczej nie przestaną walczyć z rosyjskim wojskiem, nawet jeśli Moskwie uda się przejąć kontrolę nad krajem. Rosja „bardzo nie doceniła możliwości ukraińskiego ruchu oporu”, powiedział anonimowy zachodni tajny urzędnik, który powiedział, że walki między Ukraińcami a Rosjanami mogą ciągnąć się miesiącami lub latami.

Według byłego urzędnika CIA w USA, Jacka Devina, podstawą skutecznego oporu przeciwko silniejszym siłom rosyjskim jest to, czy Ukraińcy chcą walczyć. Według niego udowadniają to do tej pory.

Na razie intencje Putina na Ukrainie i to, co będzie mógł przyjąć jako ostateczne, pozostają w dużej mierze nieznane. Często wspomina się o możliwości „usatysfakcjonowania” części kraju na wschód od Dniepru, z której przyłączyłby się do Rosji lub uznał swoją niepodległość, jak to uczynił w rejonach Ługańska i Donbaska.

Jednak zdaniem ekspertów jest bardzo mało prawdopodobne, aby Moskwa była w stanie utrzymać te terytoria pod kontrolą ze względu na gniew miejscowej ludności, który wywołała inwazją i bombardowaniem obiektów cywilnych. (czytanie, poczta w Waszyngtonie)

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *