Polacy są wściekli: nad ich przestrzenią powietrzną przeleciała rosyjska rakieta, USA już obiecały wsparcie techniczne!

WARSZAWA – Polska podjęła decyzję o wezwaniu rosyjskiego chargé d’affaires po tym, jak w piątek rosyjski pocisk przeleciał nad jej terytorium.

„Wiceminister spraw zagranicznych (polski) Władysław Teofil Bartoszewski przekazał dziś wieczorem notę ​​chargé d’affaires Federacji Rosyjskiej Andriejowi Ordaszowi, w której (w imieniu ministerstwa) zwraca się z prośbą o wyjaśnienie zdarzenia. w sprawie naruszenia. polskiej przestrzeni powietrznej przez rakietę manewrującą i wzywa Rosję do natychmiastowego zaprzestania tego typu działań” » ogłosiło w piątkowy wieczór na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Sam Bartoszewski powiedział później reporterom, że powiedział Ordaszowi, że Rosja „Przestałem (w ten sposób) testować granice” Polska. Jednocześnie ostrzegł, że nowa próba tego typu wywołałaby ostrzejszą reakcję Warszawy, która jego zdaniem jest w takim przypadku zdolna „reaguj szybko i skutecznie”. Zapytany przez dziennikarza, jaka byłaby reakcja Polski w przypadku ewentualnego kolejnego zdarzenia tego typu, Bartoszewski odpowiedział, że gdyby rakieta wleciała nieco dalej w głąb terytorium Polski, „Zostałaby zastrzelona”.

Przedstawiciele Sił Zbrojnych RP poinformowali w piątkowe popołudnie, że w piątek rano rosyjska rakieta na krótko wleciała w polską przestrzeń powietrzną. Jak poinformował dowódca operacyjny Sił Zbrojnych RP Maciej Klisz, rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną około godziny 7 rano i przebywała w niej niecałe trzy minuty, po czym wróciła na Ukrainę.

Stany Zjednoczone obiecały Polsce wsparcie techniczne, NATO monitoruje sytuację wokół rakiety

Stany Zjednoczone są gotowe zaopatrywać Polskę „pomoc techniczna”. W związku z ostatnim naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej, prawdopodobnie przez rosyjską rakietę, poinformował o tym w piątek doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Oświadczenie złożył w rozmowie telefonicznej z szefem Agencji Bezpieczeństwa Narodowego Jackiem Siewierem po zdarzeniu.

Zobacz galerię (2)

(Źródło: TASR/AP/Manuel Balce Ceneta)

Jak wynika z oświadczenia Białego Domu, Sullivan podczas rozmowy telefonicznej z Siewierem tłumaczył w sprawie zdarzenia „Solidarność Stanów Zjednoczonych z Polską”, któremu obiecał w potrzebie „pomoc techniczna”. Zapewnił jednocześnie Warszawę, że prezydent USA Joe Biden „uważnie śledzi tę sprawę”. Jak wynika z oświadczenia Białego Domu, Siewiera docenił wsparcie Stanów Zjednoczonych i dodał, że rządy obu krajów pozostaną w bliskim kontakcie.

„Dziękuję Jake’owi Sullivanowi za rozmowę i natychmiastowe wsparcie, na które Polska zawsze może liczyć ze strony Stanów Zjednoczonych w takich sytuacjach… Prezydent (Polski) Andrzej Duda wysoko ceni stosunki transatlantyckie i doskonałą współpracę naszych krajów w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego „, – napisał podczas rozmowy telefonicznej Margo do Siewiera w poście w mediach społecznościowych.

NATO uważnie monitoruje także sytuację wokół rakiety, która wleciała w polską przestrzeń powietrzną, powiedział w piątek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po rozmowie telefonicznej z polskim prezydentem Andrzejem Dudą. Po rozmowie telefonicznej na Platformie X szef NATO wyraził solidarność Sojuszu z Polską. Dodał, że NATO uważnie monitoruje sytuację i pozostanie w kontakcie z Polską do czasu wyjaśnienia, co naprawdę się wydarzyło.

Poinformowali o tym przedstawiciele Sił Zbrojnych RP w piątkowe popołudnie „Wszystko wskazuje na to, że rosyjska rakieta” w piątek rano na krótko wleciał w polską przestrzeń powietrzną. Jak poinformował dowódca operacyjny Sił Zbrojnych RP Maciej Klisz, rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną około godziny 7 rano i przebywała w niej niecałe trzy minuty, po czym wróciła na Ukrainę. Następnie w piątek wieczorem polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło, że wezwało rosyjskiego chargé d’affaires i poprosiło go o wyjaśnienia w sprawie incydentu.

Na początku były wątpliwości

Agencja AFP przypomina, że ​​w listopadzie ubiegłego roku ukraiński pocisk uderzył w polską wieś Przewodów, niedaleko granicy z Ukrainą, zabijając tam dwóch cywilów. Następnie rakieta uderzyła w budynek gospodarczy i spowodowała eksplozję w magazynie zboża. Upadł podczas intensywnego rosyjskiego bombardowania Ukrainy. Początkowo istniały wątpliwości co do jej pochodzenia i spekulowano, że jest Rosjanką, co rodziło obawy, że konflikt rosyjsko-ukraiński będzie eskalował poza granicami Ukrainy. Jakikolwiek atak na członka NATO mógłby wciągnąć Zachód w potencjalny konflikt nuklearny z Rosją na podstawie Artykułu 5 dotyczącego wspólnej obrony sojuszników.

Joy Perry

„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *