Polska tenisistka i aktualna reprezentantka świata Iga Świątek zakwalifikowała się do ćwierćfinału drugiego turnieju wielkoszlemowego sezonu, Roland Garros.
W poniedziałkowym duecie ośmiu finałów z chińską Qingen Cheng zdobyła 32. triumf z rzędu po 6:7(5), 6:0, 6:2, ale jednocześnie odczuła uczucie przegranego seta po ponad miesiąc.
20-letnia warszawianka, która dotychczas zdobyła swój jedyny wielkoszlemowy tytuł na glinie w Paryżu, po meczu, mimo zwycięstwa, żałowała, że nie dotarła do pierwszego seta z wynikiem 3:0 i 5. : 2 przewody.
„Jestem całkiem szczęśliwy, że udało mi się odwrócić sytuację po dość frustrującym pierwszym secie, kiedy byłem na czele. Jestem całkiem szczęśliwy, że jestem w turnieju.” powiedziała Świąteková, która w ćwierćfinale zmierzy się z Amerykanką Jessicą Pegulovą.
Wręcz przeciwnie, w męskim „pojedynczym” pająku nie występują już Rosjanin Daniil Miedwiediew i Grek Stefanos Tsitsipas. Drugi zawodnik w rankingu ATP Miedwiediew musiał ugiąć się przed dwudziestym trzecim światowym Chorwatem Marinem Čiličem, który przegrał w trzech setach 2:6, 3:6, 2:6. Finalista z zeszłego roku, Roland Garros Tsitsipas , nie wystarczyło 19-letniemu Duńczykowi Holgerowi Rune, z którym przegrał 5:7, 6:3, 3:6, 4:6.
„To był jeden z najlepszych meczów w mojej karierze od początku do końca” Cilic powiedział podczas przesłuchania w sądzie. 33-letni Čilič zmierzy się w ćwierćfinale z Rosjaninem Andriejem Rubszowem, duński „cud” Rune zmierzy się z Nor Casperem Ruud w skandynawskim pojedynku.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.