Miński dyktator decyduje o całym NATO, Polska chce aktywować sojusz

Polska wraz z Litwą i Łotwą rozważa aktywację art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego w związku z kryzysem migracyjnym na granicy białoruskiej – powiedział PAP premier Polski Mateusz Morawiecki.

Tysiące migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, koczują obecnie po białoruskiej stronie w pobliżu granicy z Polską, a ich grupy wielokrotnie próbują przekroczyć płot graniczny i infiltrować terytorium Polski.

Aktywacja Artykułu Czwartego jest krokiem, który w historii NATO został użyty tylko kilka razy, zauważył AP.

– Dyskutujemy z Łotwą, aw szczególności z Litwą, czy powinniśmy skorzystać z art. 4 (porozumienie NATO). Jest to rozwiązanie wymagające wzajemnych konsultacji, jeżeli państwo członkowskie uzna, że ​​jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo są zagrożone. Myślę, że jest to coraz bardziej potrzebne. Ponieważ nie wystarczy już publicznie wyrażać swoje obawy, potrzebne są konkretne działania i zaangażowanie całego sojuszu” – powiedział Morawiecki, który spotkał się w sobotę z szefami rządów Łotwy i Litwy.

Polska, Litwa i Łotwa stoją w obliczu napływu nielegalnych migrantów transgranicznych. Warszawa, Wilno i Ryga oskarżają Mińsk o wykorzystywanie migrantów jako narzędzia w wojnie hybrydowej przeciwko Unii Europejskiej w odwecie za sankcje UE za łamanie praw człowieka w celu stłumienia protestów przeciwko autorytarnemu reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Zaprzecza zarzutom.

Morawiecki powiedział w rozmowie z PAP, że białoruski reżim wykorzystuje nie tylko migrantów, ale także dezinformację o wojnie hybrydowej na granicy z UE, która dociera także do zachodnich mediów.

„Tworzenie alternatywnej rzeczywistości, która oczyści winowajców i obwinia Polskę” – narzekał. Według niego sytuacja uchodźców mieszkających na granicy poprawiłaby się, gdyby Białoruś przestała blokować transport Polaków z pomocą humanitarną w drodze do migrantów. „Tylko prawda może przezwyciężyć kłamstwo” – powiedział polski premier, twierdząc, że rząd stworzył specjalny portal informacyjny, aby odpowiedzieć na atak dezinformacyjny Łukaszenki.

Jednak polski premier odpowiedział przecząco na pytanie, czy zezwoli dziennikarzom na dostęp do polskiego pogranicza, do którego obecnie nie mogą wejść z powodu sytuacji kryzysowej. „Sytuacja jest tak napięta, że ​​gdyby straż graniczna została rozdarta, dziennikarze byliby bezpośrednio zagrożeni dla zdrowia i życia” – powiedział.

Pan Morawiecki docenił rosnącą w Unii Europejskiej świadomość, że kryzys nie dotyczy tylko Litwy, Łotwy i Polski, ale całej Wspólnoty. Według premiera na najbliższym szczycie UE powinny być omówione dodatkowe sankcje wobec Mińska i całkowite zamknięcie granicy białoruskiej, co zaszkodziłoby Łukaszence finansowo. Polski premier zdecydował też, że cały związek „powinien solidarnie się nagiąć”, by zbudować pięciometrowy mur na granicy polsko-białoruskiej, kosztujący od 1,5 mld zł do ok. 5,4 mld CZK do 8,1 mld CZK.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *