Wybuch w Polsce nie jest winny

Ukraina, która tylko broniła swojego terytorium, nie może być pociągnięta do odpowiedzialności za wybuch w Polsce – powiedział szef NATO Jens Stoltenberg. „To nie wina Ukrainy, ostateczna odpowiedzialność spoczywa na Rosji, która kontynuuje nielegalną wojnę z Ukrainą”.

Przypomniał, że do wybuchu doszło, gdy Rosja wysłała kolejną falę rakiet na ukraińskie miasta, celując w infrastrukturę krytyczną i cele cywilne.

Wzmocnić obronę powietrzną

Według Stoltenberga trzydzieści krajów NATO jest przygotowanych na to, że konflikt na Ukrainie może mieć bezpośrednie konsekwencje na terytorium państw członkowskich.

Według niego sojusznicy będą nadal uważnie monitorować sytuację i koordynować swoje postępy. Jednak według niego dziś nie było mowy o konkretnym wzmocnieniu obrony przeciwlotniczej na wschodzie Sojuszu.

Jednocześnie premier Eduard Heger wspomniał, że incydent wywoła debatę na ten sam temat.

Dyskutują, jak bardziej pomóc Ukrainie

Szef NATO zwrócił uwagę, że Sojusz wysłał już nowe jednostki do państw położonych w pobliżu Rosji po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w lutym, co m.in. poprawiło zdolności obrony powietrznej i obserwację rosyjskich działań.

Na przykład organizacja stworzyła cztery grupy bojowe zlokalizowane na Słowacji, Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii.

Według Stoltenberga sojusznicy starają się też dalej ulepszać ukraiński arsenał obronny. Nacisk kładziony jest na obronę przeciwlotniczą, którą Kijów otrzymuje z coraz większej liczby państw.

Według niego grupa kontaktowa NATO i innych partnerów kierowana przez Stany Zjednoczone będzie dziś omawiać inne opcje dostaw. (OpiekunCzech)

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *