Polski rząd skierował do parlamentu projekt ustawy, która pozwoliłaby na budowę wysokiego muru bezpieczeństwa na granicy z Białorusią ze względu na liczbę nielegalnie przybywających migrantów.
Minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński ogłosił dziś zamiar, który rząd zatwierdził we wtorek. Powiedział, że była to „silna, wysoka bariera z systemem nadzoru i czujnikami ruchu”. Przewidywane koszty to około 1,6 mld zł (8,87 mld koron). Media oczekują, że ustawodawcy zagłosują nad tym aktem normatywnym w czwartek po dzisiejszej debacie.
Ze względu na wspomnianą presję migracyjną Polska pod koniec sierpnia rozpoczęła budowę ogrodzenia z drutu i zasieków z drutu kolczastego na granicy z Białorusią. Jest to jednak wyraźnie nieskuteczne.
„Pomimo tego, że polsko-białoruski odcinek granicy państwowej został zabezpieczony drutem kolczastym i ogrodzeniem z drutu, liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy nie maleje, ale rośnie” – czytamy w projekcie ustawy na stronie Sejmu.
Polska wraz z Litwą i Łotwą oskarżają reżim białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki o celowe wysyłanie migrantów na ich terytorium. Rządy tych krajów i innych krajów Unii Europejskiej są przekonane, że jest to „hybrydowa broń” w odwecie za sankcje UE przyjęte za łamanie praw człowieka i brutalne represje wobec opozycji na Białorusi.
Agentura Reuters ostrzeżonyże ogłoszenie planu polskiego rządu następuje w momencie, gdy niemiecka policja poinformowała o wzroście liczby migrantów wjeżdżających na teren azylu w Niemczech. Niemiecka policja poinformowała w środę, że liczba osób wjeżdżających do kraju przez granicę polsko-białoruską wzrosła do 4300 od sierpnia, w porównaniu z zaledwie 26 w okresie od stycznia do lipca.
„Obecnie nie ma oznak poprawy na granicy polsko-niemieckiej” – powiedziała policja, dodając, że przywróciła tymczasowe kontrole graniczne. Rzecznik niemieckiego MSW powiedział w związku z tym, że rozważane są dalsze środki mające na celu powstrzymanie nielegalnej imigracji.
Polacy oskarżyli też Białorusinów o kilkukrotny ostrzał granicy polsko-białoruskiej. Rzeczniczka polskiej straży granicznej Anna Michalska poinformowała w zeszły piątek, że białoruski patrol strzelał do polskich żołnierzy strzegących granicy z pogranicznikami. Według rzecznika, Białorusini prawdopodobnie strzelali ślepymi nabojami. Warszawa wezwała w sprawie incydentu białoruskiego dyplomatę. Dzień później polska straż graniczna ponownie oskarżyła stronę białoruską o prowokacje. Z drugiej strony białoruscy pogranicznicy zapewniają, że na żadnym odcinku granicy nie używają broni.
Na początku września polski rząd ogłosił stan wyjątkowy na granicy z Białorusią, który został przedłużony przez parlament 1 października o kolejne 60 dni. Daje to władzom większe uprawnienia w zakresie uniemożliwiania ludziom wchodzenia na wyznaczone obszary, ale jest to krytykowane przez opozycję i organizacje pozarządowe, ponieważ dziennikarze i pracownicy pomocy również nie mogą odwiedzać tych miejsc.
Opublikowane dziś uzasadnienie projektu ustawy o położeniu muru granicznego mówi m.in., że od początku stycznia do końca września polska straż graniczna zapobiegła 9 287 próbom nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią. Spośród nich w ciągu ostatnich dwóch miesięcy było około 8000 takich przypadków.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.