Jak przypomina portal Onet.pl, początkowo marsz niepodległości miał być nielegalny, ale w ostatniej chwili został ogłoszony państwową ceremonią za aprobatą rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Tłum zebrał się w centrum stolicy i tuż przed 14.00 skierował się na Stadion Narodowy. Lokalne media doniosły, że w tłumie było wiele rodzin z dziećmi, ale także ultranacjonalistycznych radykałów z ruchu ONR i zwolenników skrajnie prawicowej włoskiej Forza Nuova (FN). Policja potwierdziła, że niektórzy z uczestników spalili niemiecką flagę, a inni zrobili zdjęcia byłemu premierowi Polski Donaldowi Tuskowi. Organizator wydarzenia na portalu społecznościowym Twitter napisał, że maszerowało 150 000 osób.
Jednak Marsz Niepodległości to nie jedyny czwartek w stolicy. Swoją imprezę zorganizowała również Koalicja Antyfaszystowska. Organizatorzy zaprosili obywateli na „uliczną imprezę” pod hasłem „Za naszą i waszą wolność”. Według organizatorów trasa nie powinna przecinać Marszu Niepodległości.
Agencja PAP przypomniała, że w czwartek warszawiacy muszą być przygotowani na poważne utrudnienia w ruchu w centrum miasta.
Tymczasem w pałacu prezydenckim odbyła się uroczystość, podczas której 17 osób odebrało odznaczenia państwowe. W swoim przemówieniu do laureatów Prezydent Andrzej Duda podziękował laureatom za ich wysiłki na rzecz dobrej reputacji w Polsce.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.