Niemcy, Polska i Słowacja również martwią się cenami paliw

Ceny benzyny rosną z każdym dniem w sąsiednich Niemczech. W ciągu zaledwie tygodnia cena za litr oleju napędowego wzrosła o 39,40 centów, poinformował w środę ADAC. Benzyna i olej napędowy osiągnęły zatem ponad 2,10 euro (ponad 53 CZK) za litr.

Wysokie ceny paliw w kraju również podsycają debatę na temat możliwej ulgi dla konsumentów. Przewodniczący ADAC Gerhard Hillebrand, podobnie jak politycy opozycyjnego związku zawodowego CDU/CSU, wezwał do tymczasowego obniżenia podatku od wartości dodanej (VAT) na energię.

Jednak mimo rosnących cen paliw niemiecki rząd nie planuje dalszych ulg dla obywateli. Według ministra finansów Christiana Lindnera z Liberalnych Demokratów (FDP) zasoby państwa są ograniczone. Lindner wezwał też do solidarności z Ukrainą.

Z drugiej strony współprzewodniczący Zielonych Omid Nouripour mówi na przykład o potrzebie zrekompensowania najbiedniejszym wysokich cen energii. Inni zwolennicy podobnych środków krytykują fakt, że państwo zarabia wysokie ceny na VAT.

W Polsce ceny są niższe niż w Czechach

Wysokie ceny paliw dokuczają teraz konsumentom w Polsce, gdzie do wzrostu cen benzyny przyczynia się także osłabienie złotego, który za wojnę na Ukrainie płaci nawet więcej niż euro.

Mimo to ceny w Polsce są średnio niższe niż w Czechach, ponieważ polski rząd obniżył w ciągu sześciu miesięcy podatek od towarów i usług od paliw z 23% do 8% w ramach tzw. 1. Ponadto od stycznia Polska również obniżyła akcyzę. Litr benzyny jest tam teraz sprzedawany za ponad siedem złotych (ponad 37 CZK).

Podobnie ceny paliw w Czechach nadal rosną do historycznych maksimów. Litr najlepiej sprzedającej się benzyny Natural 95 kosztuje średnio 46,64 korony, a litr oleju napędowego ponad 49 koron, podała w czwartek CCS.

Polskie media nie piszą o podejrzeniach o oszustwa na stacjach benzynowych w związku z obecną podwyżką cen. Jednak w lutym poinformowała, że ​​pracownicy stacji benzynowych odsprzedają nieodebrane rachunki zaprzyjaźnionym firmom, które mogą wykorzystać je do przeszacowania kosztów podatkowych.

Słowacki sklep u sąsiadów

Słowacy reagują na drogie paliwa kupując do Polski i Węgier, gdzie rządy administracyjnie obniżyły ceny. Słowaccy przewoźnicy zablokowali granice w lutym i wezwali rząd do tymczasowego obniżenia cen poprzez obniżenie akcyzy, co rząd odrzuca.

W przeciwieństwie do Czech, na świecie nie toczy się wielka debata na temat ewolucji cen ropy i nadużywania tej sytuacji do podwyżki cen paliw.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *