Zdaniem celników import tanich paliw z Polski mógłby skończyć się konfiskatą zakupionych paliw, a nawet samochodów. Zgodnie z czeskim prawem, oprócz paliwa znajdującego się już w baku, kierowca może wwieźć tylko 20 litrów bez zaświadczenia podatkowego. Czeska administracja celna poinformowała o tym we wtorek w komunikacie prasowym.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Wydrukować
Kopiuj URL
Skrócony adres
Zamknięte
W Polsce ceny paliw i innych towarów gwałtownie spadły w tym roku, ponieważ samorządy obniżyły podatki. Wiele osób z Czech, Słowacji i Niemiec odwiedza stacje benzynowe i sklepy na granicy z Polską.
Od początku lutego polski rząd obniżył VAT na paliwo (23%) do 8% i VAT na żywność z 5% do zera na sześć miesięcy, aby złagodzić skutki wzrostu cen.
Polska tymczasowo zniesie VAT na żywność i obniży podatek energetyczny. Środki mają trwać sześć miesięcy
Przeczytaj artykuł
Ponadto od stycznia Polska również obniżyła akcyzę. Różnice w cenach paliw do Czech są więc znaczne. Na przykład w położonych przy granicy z Polską miejscowościach Hradec Králové i Moravia-Silesia litr benzyny kosztuje, jak podaje portal. Paliwo około 37 koron i litr oleju napędowego, zwykle ponad 34 koron, po drugiej stronie granicy w Polsce jest to około 29-31 koron dla benzyny i około 29 koron dla oleju napędowego.
W ten sposób czeski klient oszczędza w Polsce kilkaset koron, przepompowując pełny zbiornik. Według czeskich i polskich mediów, wielu Czechów, Słowaków i Niemców opuściło granicę na polskie stacje benzynowe. Import paliw do Czech jest jednak ograniczony prawnie.
„Ustawa przewiduje, że paliwa osobiste można przewozić w Czechach w standardowych zbiornikach pojazdu, a także w dodatkowych 20 litrach, bez konieczności udowadniania pochodzenia paliwa jakimkolwiek dokumentem podatkowym” – powiedział celnik. . Hana Prudičová.
Silne wiatry i śnieg pokryły drogę z Boží Dar do Klínovec. Winni też są niesforni kierowcy
Przeczytaj artykuł
Do importu większych ilości paliwa należy dołączyć świadectwo podatkowe, świadectwo sprzedaży lub dokument przewozowy. W takim przypadku należy podać nazwę sprzedającego i kupującego, ilość sprzedanego paliwa, kwotę akcyzy, datę wystawienia oraz numer dokumentu sprzedaży. Nie wystarczy zwykły odbiór ze stacji benzynowej.
Według Prudičovej organy celne sprawdzają nawet import paliwa za pomocą promieni rentgenowskich. Gdy organy celne wykryją import transgraniczny, a kierowca nie posiada zaświadczenia podatkowego, w niektórych przypadkach organy celne mogą również skonfiskować samochód kierowcy. Właściciel paliw może wówczas zostać opodatkowany w toku postępowania administracyjnego.
Według doniesień medialnych m.in. w pierwszym tygodniu lutego na stacjach benzynowych w Polsce stacjonowały eskorty samochodów czeskich i niemieckich marek. Jak podaje serwer, część granicy również odchodzi do Polski pieszo z kapsułami w ręku. W tym samym czasie czescy klienci również udali się do polskich domów towarowych, aby znaleźć tanią żywność lub apteki.
Polski serwis informacyjny Onet informował o kolejkach aut słowackich marek na polskich stacjach paliw. Według serwera, oprócz zbiorników swoich samochodów, do kapsuł, a nawet beczek, ludzie pompowali paliwo także na granicy polsko-słowackiej. Polskie władze przygotowują kontrole na granicy polsko-słowackiej ze względu na duże zainteresowanie cudzoziemców – pisze Onet.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Wydrukować
Kopiuj URL
Skrócony adres
Zamknięte
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.