Czeski pałkarz Miroslav „Inquisitor” Brož zadebiutował bardzo dobrze podczas swojego debiutu na KSW i remisuje z Polski z gospodarzem Adamem Niedźwiedziem!
18.12.2021 – Gliwice, Polska
KSW 65
Velterweight
Adam Niedźwiedź 🆚.
Miroslav Broz
28:28 – 28:28 – 29:28
Krajowy polski myśliwiec poślizgnął się na początku pierwszej partii i Brož chciał wykorzystać sytuację, ale Polak szybko zawrócił i dostał się pod czeski bombowiec. Brož dostał się do próbki dopiero pod koniec rundy, kiedy zaatakował Polaka i uderzył go kilka razy, kończąc rundę otwierającą.
Niedźwiedź lepiej rozpoczął drugą rundę, a Brože szybko wyszedł na parkiet. Choć czeski myśliwiec aktywnie się bronił, Polacy byli bardzo bezkompromisowi w sile. Brož ponownie trafił na tę okazję pod koniec rundy, ale tym razem nie miał już siły do ataku i druga runda zakończyła się dla gospodarza.
Trzecia runda zaczęła się zupełnie inaczej i Praski Inkwizytor strzelił ostro w przeciwnika i szybko zdołał go powalić na ziemię, ale nie chciał schodzić za nim, więc mecz trwał przez chwilę. Po kilku sekundach Niedźwiedź znów był na ziemi, a Brož doszedł do siebie. W dodatku Polak nie stanął na nogi, z czego czeska dzielnica właściwie skorzystała, ale nie dotarł do polskiej mety przed granicą, mimo że miał wiele okazji. Przyszła kolej sędziów na remis.
W tym roku Miroslav Brož zdołał wygrać dwa trudne pojedynki w Oktagonie macierzystej organizacji. W maju strzelił pierwszego gola w wygranym przez Niemców zwycięstwie nad Christianem Jungwirthem, a we wrześniu udusił twardego Francuza Emmanuela Dawę. Dzisiaj było tylko remis, ale to też się liczy w KSW i Inkwizytora zobaczymy ponownie podczas majowej gali z nową organizacją RFA, którą podpisał kilka dni temu.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.