To jest teraz mantra naszych obecnych rusofilów: Zachód jest również odpowiedzialny za wojnę na Ukrainie, bo nie wysłuchał próśb Rosji i pozwolił NATO na ekspansję na Wschód. Najbardziej słyszalnym spikerem tego kłamstwa jest były prezydent Vaclav Klaus.
Klaus kwestionował fakt, że Ukraina od lat była państwem, uważając, że w tym kraju w ostatnich latach wydarzyły się „złe rzeczy”, co świadczy o „dwoistości” Ukrainy. Złą rzeczą była chęć Ukraińców wstąpienia do Wspólnoty Wolnych Narodów i Unii Europejskiej. I tym dualizmem był rzekomy podział kraju i społeczności lokalnej na części prorosyjskie i antyrosyjskie.
Oba są na tyle obrzydliwe, że zmyją krew z rąk Władimira Putina. Rosja po prostu nie ma miejsca, do którego chce iść Ukraina.
Kiedy polityk uważa wolnomyślicielskie zachowanie społeczeństwa za coś złego, pokazuje tylko, że jego myślenie jest związane z czasami sowieckimi. W tym czasie tak samo interpretowano istnienie Ukrainy, jak istnienie Moraw. Kiedy wybuchła elektrownia atomowa w Czarnobylu, powiedzieliśmy, że stało się to w Rosji. Ale to jest nasz problem, a nie problem Ukraińców, którzy czuli się zniewoleni w Związku Sowieckim. Moglibyśmy również kwestionować państwowość Chorwacji czy Słowacji, ponieważ te kraje były również niewidoczne dla większości świata w epoce totalitarnej. Nie oznacza to jednak, że Chorwaci czy Słowacy mają mniejsze prawa do swojego państwa.
Obecny silny opór Ukrainy wobec agresywnego Imperium Rosyjskiego wyraźnie pokazuje, że na Ukrainie nie ma dualizmu. Jeśli jednak Klaus nie rozumie przez dualizm, że w czeskim społeczeństwie istnieje również grupa prorosyjskich zdrajców. Ukraina nie ma zobowiązań wobec Rosji i nie ma obowiązku czuć się wobec Rosji jak młodszy lub mniejszy brat.
Sojusz Północnoatlantycki jest dosłownie sojuszem obronnym. Każdy normalny człowiek wie, że w krajach demokratycznych z natury nie ma ani grama agresywnych tendencji. Po prostu dlatego, że ich przywódcy nie mają mandatu do agresywnego traktowania swoich wyborców. Na całym Zachodzie i we wszystkich demokratycznych krajach świata nie ma ani jednego polityka, który walczyłby z Rosją lub chciałby ją obalić. Użycie słowa „rozszerzenie” jest całkowicie absurdalne w rozszerzeniu NATO.
Wszystkie kłamstwa o tym, jak Zachód chciał wciągnąć Ukrainę do NATO i że chciał zainstalować na Ukrainie broń nuklearną, są częścią kryminalnej propagandy Putina i nie mają żadnej prawdziwej treści. Rzeczywistość jest dokładnie odwrotna: Zachód nie był gotowy na przyjęcie Ukrainy do swoich struktur. Częściowo z powodu uzasadnionych obaw o jego przygotowanie, a częściowo z powodu tchórzostwa.
Klaus mówi o potrzebie znalezienia kompromisu między rosyjskimi i ukraińskimi poglądami na stanowisko Ukrainy. To całkowicie oburzający widok. Oznacza to, że Czechosłowacja, Polska czy Francja powinny szukać kompromisu w kwestii własnej pozycji, zanim zostaną zaatakowane przez hitlerowskie Niemcy.
Należy również zauważyć, jak Václav Klaus jękiże Władimir Putin przeszedł odwrócenie myślenia, rodzaj radykalnej zmiany, ponieważ do tej pory Putin wydawał mu się racjonalnym politykiem. „Nie potrafię wyjaśnić drastycznej zmiany w zachowaniu Putina” – mówi Klaus. Odpowiedź brzmi, że prawdopodobnie miał wilczą mgłę. Putin w ogóle się nie zmienił. Podobnie jak Hitler, jest zgodny z tym, co zawsze mówił. Dla Hitlera Żydzi zawsze byli przeszkodą i na długo przed rozpoczęciem Holokaustu pisał o potrzebie ich prześladowania i likwidacji. Putin, ze swoją obsesją na punkcie Ukrainy, zwierzył się George’owi Bushowi juniorowi podczas swojej prezydentury. Zawsze kwestionował prawo Ukraińców do własnego państwa i zawsze nazywał upadek imperium sowieckiego tragedią. Putin nie zmienił się też w swoim militarystycznym stylu. Po prostu nadepnął na akcelerator na tym samym szlaku zbrodni, na którym był przez długi czas. Jego przestępcze zachowanie było jasne i jasne, nawet gdy nasz Václav Klaus był intelektualnie nomadem.
Aby być w końcu uczciwym wobec Klausa, musimy przyznać, że ma rację w części swojej analizy problemu rosyjskiego. Klaus pisał między innymi:
„Co zrobić, aby odwrócić sytuację w Rosji? Nie wyobrażam sobie tego bez zmiany personalnej w rosyjskim kierownictwie politycznym. Czy to w ogóle do pomyślenia? „Cichą” zmianę (tj. bez wojny domowej) blokuje historyczny deficyt państwa rosyjskiego – brak autentycznych partii politycznych i związany z tym brak demokracji parlamentarnej. Wyrażone w naszej terminologii, w Rosji nie doszło do postkomunistycznej transformacji politycznej. » (Czcionka wyróżniona przez VK)
Złote słowa. Kluczem do zrozumienia kryzysu bezpieczeństwa w naszym świecie i wyjaśnienia morderczej agresji na Ukrainę jest obecny autorytarny, a nawet faszystowski reżim w Rosji. Gdyby Rosja była krajem demokratycznym, nie byłaby paranoiczna i agresywna w kwestii władzy. Cała tragedia polega na tym, że Rosjanie nie mogą stworzyć przyzwoitego państwa. Jako naród nie może żyć przyzwoicie. Mają zacofaną autokrację i czczą swój nazistowski symbol Z. Z entuzjazmem poddają się swojej ciemności i poddają się swojemu carowi. Niestety, nie wystarczy im zachowywać się jak źli głupcy w domu, ale starają się eksportować swój styl życia za granicę. Dlatego teraz zabijają Ukraińców i tak mocno biją się w piersi. W ten sposób zniszczyli i zhańbili całe dobro, jakie kiedykolwiek uczynili, i doprowadzili swój kraj do straszliwej tragedii. Tylko większość z nich jeszcze tego nie rozgryzła. Ich starzenie się po tej złej partii Putina będzie jeszcze gorsze.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.