Wojna na Ukrainie: Malowana ściana ambasady rosyjskiej, oskarżenia
Posted On:
0Shares
W ramach rosyjskiej inwazji na Ukrainę ambasada rosyjska w Pradze również spotyka się z falą niezadowolenia. Przed nią wielokrotnie odbywały się protesty, demonstracje i inne wydarzenia. Zdarzały się również przypadki wandalizmu, takie jak malowanie ogrodzenia czy ścian. Ale to, w przeciwieństwie do protestów pod bramami ambasady, może mieć nieprzyjemne reperkusje dla sprawców. Ryzykują oskarżenie.
Niedawno pojawili się na ogrodzeniu ambasady rosyjskiej przy ulicy Korunní „Czerwone” plamy, które mogą symbolizować trochę krwi, Piątek. Konkretnie na tablicy informacyjnej. To nie był pierwszy przypadek. W związku z wkroczeniem wojsk rosyjskich na Ukrainę i niewinnymi ofiarami wojny na ścianach budynków ambasady pojawiły się na przełomie lutego i marca obraźliwe napisy:Hamba„Lub”Putinjest zabójcą”.
Postępowanie karne
W odniesieniu do niszczenia mienia podobne sprawy są już rozpatrywane przez władze czeskie. Jednocześnie mogą nie mieć całkowicie przyjemnych konsekwencji dla autorów. „Prokuratura Rejonowa Praga 6 prowadzi dwie sprawy dotyczące obrazu, opisującego ambasadę rosyjską– powiedział Aleš Cimbala podczas śledztwa Bleska prokuratury miejskiej w Pradze.
„W obu przypadkach są inicjowane postępowanie karne„powiedział Cimbala, dodając, że proces ten był początkowo w powijakach”.Zarzuty jeszcze nie zostały postawione.“
Zmienić nazwę ulicy?
Inny fakt jest wciąż badany w sprawie ambasady. Praga 6, na terenie której znajduje się ambasada, wyrażony przez jej burmistrza i zastępcę Ondřeja Kolářa (TOP 09) zamiar zmiana nazwy części ulicy Korunovační, w którym ambasada ma adres. Nowa nazwa powinna być ukraińskimi bohaterami. Zamiar ten został już przegłosowany przez przedstawicieli Urzędu Miasta Dejvice, słowo kluczowe pod tym względem ma jednak: miasto.
„Ukraina od trzech tygodni walczy dzielnie nie tylko o siebie, ale i o Europękosztem ogromnych wyrzeczeń. Uważam, że naszym obowiązkiem jest zadbanie o to, aby w przyszłości nie zostały zapomniane” – mówi Kolář. „Że okrucieństwa reżimu Putina powinny być zapamiętane przez rosyjską reprezentację w Pradze na każdej wizytówce? TAk. Ale tak naprawdę to najmniej, co możemy zrobić dla Ukraińców.“
Tysiące ludzi w kilku niemieckich miastach ponownie demonstrowało dzisiaj przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W Berlinie, gdzie odbył się muzyczny wiec poparcia dla Ukraińców, w południe było 8000 protestujących, około 3000 w Hamburgu i do 700 we Frankfurcie nad Menem. O tym poinformowała agencja DPA, według której na koncercie w stolicy Niemiec wystąpiła również żona burmistrza Kijowa i były bokser Witalij Kliczko.
Zwolennicy kultury wyrazili solidarność z rozdartym wojną krajem za Bramą Brandenburską w Berlinie. Organizatorzy wydarzenia muzycznego Sound of Peace spodziewali się około 20 000 uczestników. Policja twierdzi, że do południa na miejscu było około 8000 osób. Wśród wykonawców byli między innymi rockman Marius Müller-Westernhagen, niemiecko-amerykański skrzypek David Garrett, popularny muzyk Peter Maffay i piosenkarka Sarah Connor.
Pytany o rosyjskie żądania uznania Krymu za część Rosji, uznanie niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie kraju czy gwarancje, że Ukraina nigdy nie zostanie członkiem NATO, Prezydent Zełenski odpowiedział, że istnieją „kompromisy”, których Ukraina nie może poczynić w negocjacjach z Putinem. Dodał, że Ukraińcy nie witają rosyjskich żołnierzy kwiatami, witają ich z bronią w ręku. „Nie można siłą zdobyć przychylności obywateli innego kraju” – powiedział.
Gdyby Ukraina była już członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, Rosja by o tym nie pomyślała, uważa Wołodymyr Zełenski. „Gdybyśmy byli członkami NATO, wojna by się nie zaczęła. Chciałbym tylko uzyskać gwarancje bezpieczeństwa dla mojego kraju i mojego narodu” – powiedział ukraiński prezydent. Podziękował także państwom NATO za pomoc dla Ukrainy od początku inwazji. „Jeżeli członkowie NATO są gotowi zobaczyć nas w sojuszu, zrób to teraz, ponieważ ludzie umierają tutaj każdego dnia” – dodał.
Dziesiątki osób demonstrowało dziś poza ONZ w libańskiej stolicy Bejrucie w obronie Rosji w wojnie na Ukrainie, pisze agencja AP. Protestujący twierdzą, że Moskwa wysłała wojska na Ukrainę tylko po to, by chronić rosyjskojęzycznych, którzy byli atakowani od ośmiu lat.
Według AP wzięła udział w dzisiejszym spotkaniu w Bejrucie około 150 Libańczyków, Syryjczyków i Rosjan.
Ponad dwa miliony Palestyńczyków potrzebuje pomocy humanitarnej. WARSZAWA. Polska przekaże dwa miliony dolarów pomocy finansowej dwóm agencjom humanitarnym ONZ wspierającym ludność cywilną w ogarniętej wojną Strefie Gazy. Poinformowało o tym w środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Kontynuacja artykułu poniżej reklamy wideo
Ukraina nie była w to w żaden sposób zaangażowana do masakry w moskiewskiej sali koncertowej, podczas której zginęło ponad 130 osób – ogłosił Biały Dom. Reagował na słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, który napomykał o powiązaniach z Kijowem. „Państwo Islamskie
WARSZAWA/KATOVICE – Dziś w centrum Warszawy odbyła się antyrządowa demonstracja. Według Urzędu Miejskiego w Warszawie w jednym momencie wzięło w nim udział około miliona osób, co czyni go największym protestem w historii stolicy Polski. „Marsz Miliona Serc” zwołał na dwa
Polska zakończy kontrole graniczne ze Słowacją od północy w niedzielę, potwierdziło polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. CZTK, TASR 01.03.2024 12:44, aktualizacja: 13:31 Według polskiego resortu sytuacja na tzw. bałkańskim szlaku migracyjnym ustabilizowała się i zmniejszyło się zagrożenie związane z nielegalną imigracją
Minister rolnictwa Czesław Siekierski przeprosił za incydent, do którego doszło w niedzielę podczas protestu rolników na granicy z Ukrainą. Protestujący wysypywali na drogi zboże z ukraińskich ciężarówek, wywołując napięcia między obydwoma państwami. Zdjęcie: SITA/AP, Carek Sokołowski Rolnicy jadą ciężkim traktorem
Polska wycofa się z Europejskiego porozumienia przeciwko przemocy wobec kobiet. Poinformował o tym w sobotę minister sprawiedliwości Zbigniew Žiobro, który stwierdził, że dokument, znany jako Konwencja Stambulska, jest „szkodliwy”, ponieważ nakłada na szkoły obowiązek nauczania dzieci o „płci”. STRONY, TASR