Berlaymont, sdlo Komisja Europejska
| Zdjęcie: Komisja Europejska
UE nie przekroczyła swoich uprawnień, wprowadzając przepisy chroniące wspólny budżet przed nadużyciami – stwierdził trybunał w jednym z głównych zarzutów Varavy i Budapesztu. Komisja Europejska, która czekała na rok unijnej sprawiedliwości, teraz będzie mogła po raz pierwszy zastosować mechanizm, jeśli Polska i Węgry go nie wyślą, np. niezawisłość sądownictwa.
Instytucje UE od kilku lat współpracują z obydwoma krajami w związku z obawami, że państwa te naruszają europejskie wartości, takie jak niezawisłość sądownictwa, pluralizm mediów i wolność nauki. Jednak ze względu na niekonsekwencję tej procedury, pomimo oporu Polski i Węgier, państwa członkowskie uzgodniły z Parlamentem Europejskim wprowadzenie warunków pozwalających obu komisjom na ograniczenie wydatkowania środków unijnych.
Rządy Varav i Budapesztu wystąpiły do sądu w zeszłym roku, argumentując, że UE narusza jej uprawnienia i nie powinna wiązać pierwszego stanu problemów z budżetem. Według nich ten problem się zmienił.
Zdaniem sędziego nowa warunkowość jest jednak usankcjonowaną próbą ochrony budżetu i generalnie nie dotyczy wszystkich przypadków naruszenia pierwszego państwa. Chodzi zatem o ochronę unijnego budżetu przed interwencjami wynikającymi bezpośrednio z naruszenia zasad państwa pierwotnego, a nie o sankcjonowanie tego naruszenia jako takiego, stwierdził w środę sąd.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.