Białoruski pogranicznik powiedział wcześniej, że polski żołnierz Emil Czeczko złożył wniosek o azyl polityczny na Białorusi. Zrobiłby to za”Brak zgody na polską politykę wobec kryzysu migracyjnego i nieludzkiego traktowania uchodźców”.
Polskie źródło sił bezpieczeństwa powiedziało rosyjskiej agencji prasowej RIA Novosti, że polski żołnierz, który uciekł na Białoruś, opuścił placówkę bez broni.
Tymczasem białoruskie media, kontrolowane przez lokalny reżim, nadały fragment wywiadu z żołnierzem, w którym opisuje on, jak „opuszczony z wojska przez drut kolczasty„.”Zdjąłem mundur i bez ubrania, nagi, pobiegłem na Białoruś,„, powiedział, według rosyjskiego tłumaczenia.
Stwierdził również, że jest „nie da się przemilczeć tego, co dzieje się na terenie Polski”.
W rozmowie z Belerus 1 żołnierz powiedział, że polskie siły bezpieczeństwa rzekomo zabijały wolontariuszy pomagających migrantom. „widziałem co najmniej dwie takie sytuacje,„Powiedział. Według agencji RIA Nowosti żołnierz w wywiadzie twierdzi, że wszyscy byli Polakami i pogranicznikami”.strzelili wolontariuszowi w czoło”.
Serwis informacyjny TVN24.pl poinformował, że żołnierz, który dobrowolnie odszedł ze służby, zostanie zbadany pod zarzutem dezercji. Z prawa wynika, że żołnierzowi, który ucieknie za granicę lub odmówi powrotu za granicę, grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu.
Właściwe dowództwo operacyjne w ich rejonie zapewniło, że będzie kontynuować starania o postawienie dezertera przed wymiarem sprawiedliwości.
Wojsko Polskie wydało w tej sprawie oświadczenie potwierdzające, że doszło do „haniebna i wyjątkowa dezercja„.”Przekroczył granicę białoruską i znieważył wojsko polskie,„podano w komunikacie prasowym.
Minister obrony RP Mariusz Błaszczak powiedział żołnierzowi „popadł w poważne kłopoty z prawem i poprosił o zwolnienie z wojska„.”Nigdy nie miał być przydzielony do służby granicznej. Poprosiłem o wyjaśnienie kto jest za to odpowiedzialny,– napisał na portalu społecznościowym Twitter.
Armia powiedziała później, że zwolniono trzech starszych dezerterów.
Do swojej dezercji Emil Czeczko był członkiem 11. Pułku Artylerii 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, która została rozmieszczona jako posiłki straży granicznej w czasie kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.
Polska, kraje bałtyckie i inne kraje Unii Europejskiej oskarżają reżim prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki o zwabienie migrantów z obszarów kryzysowych świata do ich kraju, a następnie skierowanie ich na granice Eurobloku. Według nich Mińsk reaguje w ten sposób na sankcje nałożone przez UE na reżim Łukaszenki za łamanie praw człowieka, czemu Białoruś zaprzecza.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.