Warszawa na razie nie dostarcza Ukrainie broni, to się okaże w przyszłości – powiedział polski minister

Polska na razie nie dostarcza Ukrainie broni, czas pokaże, jak będzie to wyglądać w przyszłości.. Minister Zarządzania Majątkiem Państwowym Sasin powiedział Radiu Plus. Odpowiedział na pytanie dotyczące wypowiedzi premiera Morawieckiego.

Dzień wcześniej Morawiecki powiedział, że jego kraj nie dostarcza już broni Ukrainie. Polska jest jednym z najważniejszych kibiców Ukrainy. Jednak Warszawa i Kijów pokłóciły się w sprawie zakazu importu ukraińskiego zboża do Polski.


Kontynuacja artykułu poniżej reklamy wideo

Kontynuacja artykułu poniżej reklamy wideo

„Na razie tak powiedział premier, zobaczymy w przyszłości” – powiedział Sasin prywatnemu radiu Radio Plus. Oświadczenie złożył dzień po tym, jak polski premier Morawiecki powiedział Polsat News, że Warszawa nie wysyła już broni na Ukrainę, ponieważ wyposaża teraz własną armię.

„Ukraina broni się przed brutalnym atakiem Rosji i rozumiem tę sytuację, ale tak jak powiedziałem, będziemy chronić nasz kraj. Nie dostarczamy już broni Ukrainie, bo teraz zbroimy Polskę” – powiedział Morawiecki. » powiedział w poście na portalu społecznościowym X w pobliżu swojego biura.

Jego wypowiedź pojawiła się po tym, jak polski MSZ wezwał ambasadora Ukrainy, aby zaprotestować przeciwko wypowiedziom prezydenta Zełenskiego w związku z decyzją Warszawy o przedłużeniu embarga na ukraińskie zboże. Na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku Zełenski skrytykował „europejskich przyjaciół” przedłużenia embarga za udawanie solidarności i pośrednią pomoc Moskwie.

Ukraińska dyplomacja w odpowiedzi na polskie protesty wezwała Warszawę do uwolnienia się od emocji i rozpoczęcia konstruktywnych negocjacji w celu rozwiązania sporu. Warszawa uzasadnia zakaz importu ukraińskiego zboża, próbując chronić własnych rolników, których w przeciwnym razie czekałaby tańsza ukraińska produkcja. (ČTK)

Miles Hersey

„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *