Słowiańskie z Mostarem? W pierwszej połowie powinni zagrać w Lidze Mistrzów! Przed drugim Weiss strzelił białą wodę – Sport – Piłka nożna – Puchary Europy

Zacznij jak w nudnej serii. Wniosek godny pochwały. Slovan Bratysława wygrał pierwszy pojedynek drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów i we wtorek pokonał HŠK Zrinskij Mostar 1:0.



Zdjęcie: ,

Słowacki trener Vladimír Weiss ze swoimi zawodnikami podczas przerwy na poczęstunek. W Mostarze było bardzo gorąco, nawet późnym wieczorem.




Ekspert piłkarski i trener Vladimír Goffa pogratulował „białym” i jest przekonany, że po rewanżu w przyszłym tygodniu w Tehelno polí wyprzedzą mistrza Bośni.

Slovan wygrał 1:0 w Mostarze. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia?

Że chcę widzieć więcej takich drugich połówek Slovana… I że Biali nie przegapią szansy na awans. Przed nami kolejna runda eliminacyjna, jakość kadry i wynik pojedynku otwarcia przemawiają na korzyść słowackiego mistrza.

Trener Weiss powiedział po awansie z pierwszej rundy eliminacyjnej, że za tydzień zespół będzie lepszy. Czy to się opłaciło?

Myślę, że niektóre osoby – Zuberu, Bajrič, Kašia – spisały się lepiej. Kolektyw jako całość nadal ma zastrzeżenia. W tył interakcja działa, ale w przód nie ma się czym zachwycać.

Bośnia piłka nożna LM 2. runda wstępna Mostar Slovan Ucz się więcej Slovan nawet bez swojej największej gwiazdy rozegrał trudny mecz i objął niewielkie prowadzenie. Weiss: Nic nie jest przesądzone

Slovan po raz kolejny spokojnie rozpoczął mecz. Czy obecność chorego kapitana Weissa była nieobecna?

Cała pierwsza połowa nie była letnia, ale wręcz zimna. Reklama antypiłkarska. Zawodnicy na boisku byli zamknięci w taktycznych klatkach, obu drużynom brakowało chwili zaskoczenia i próby urozmaicenia futbolu bramkami, a nie tylko podaniami szeroko i do tyłu.

Walka, kreatywność, emocje, zabawa – wszystko jest do bani i nic. Tempo przypominało starszych panów, chociaż w warunkach saunowych nie da się chyba za bardzo poruszać w górę i w dół.

Nawet gospodarze wykazali wyraźną desperację w ofensywie, więc organizatorom udało się wyciąć bramy i wypchnąć ich ze stadionu.

Z całym szacunkiem, ale przy takich występach w pierwszej połowie obaj mogliby grać jak w Lidze Mistrzów.

A jeśli chodzi o Weissa Jr., to była to raczej niekorzystna sytuacja dla gospodarzy. Przygotowywali się na niego, a kiedy nie zaczął, nie rozumieli, jak grać. Nie mogli reagować elastycznie.

Slovanowi nie udało się utrzymać piłki. Czy muzycy muszą się przyzwyczajać do batuty dyrygenckiej Toliča?

Czy on grał? Nie chcę tego lekceważyć, ale jako gloryfikowane wzmocnienie powinno być bardziej widoczne. Może Savvidis.

Aleksandra Cavrica Ucz się więcej Zacięte walki, bałkański upał i radość gości. Zobacz najlepsze zdjęcia triumfu białych

Białe próbowały kilka razy długimi podaniami. Dlaczego nie przyniosły sukcesu?

Ponieważ nikt nie uciekał przed drugą falą do współpracy, ani nie łapał drugich kul. Gracze tylko bezradnie patrzyli za Cavriča. Szkoda, bo progresywny atak nie może ujść na sucho, a atakujesz dobrze przeciwko zdeterminowanej i niewyszkolonej obronie.

W drugim akcie Slovan wszedł znacznie lepiej, a wynik otworzył Zuberu. Co najbardziej podobało Ci się w tym wydarzeniu?

No cóż, w końcu dotarliśmy do drugiego wielkiego aktu… Dlaczego wspaniale? Bo Slovan wszedł w ruch, zaczął aktywnie grać do przodu, dociskał do końca. Nie wiem, jakim płynem trener Weiss spryskał swoich podopiecznych, ale zadziałało. Też bym tego chciał.

Wszystko zaczęło się od znakomitego pięciopunktowego rzutu Barsejjany na prawym skrzydle, po którym Čavrič niebezpiecznie przekroczył pierwszą piątkę. Prawie klasnąłem przed ekranem.

Frederick Howe

„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *