Prezydent RP Andrzej Duda podpisał decyzję o odwołaniu ambasadora w Czechach. Polskie media donoszą o tym dzisiaj, powołując się na szefa urzędu prezydenckiego. Media powiązały decyzję premiera Mateusza Morawieckiego z wypowiedziami ambasadora na temat kopalni Turów w rozmowie z Deutsche Welle.
Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller powiedział w czwartek, że ma na myśli „ekstremalnie nieodpowiedzialne wypowiedzi ambasadora w sprawie kopalni Turów”.
W tym kontekście polskie media wspominają o rozmowie ambasadora Miroslava Jasińskiego z Deutsche Welle. W nim dyplomata powiedział, że rozwój sporu między Pragą a Warszawą o kopalnię węgla brunatnego Turów „był brakiem empatii, braku zrozumienia i chęci do dialogu – zwłaszcza po stronie polskiej”.
– W końcu podobne rzeczy działy się w Bełchatowie i Koninie i żadna z nich nie zrobiła z tego skandalu – powiedział ambasador, odnosząc się do innych polskich kopalń.
Mirosław Jasiński oficjalnie objął stanowisko ambasadora Polski w Pradze dopiero w grudniu ubiegłego roku. Ambasadora w placówce dyplomatycznej w Czechach nie było od czerwca 2020 roku, kiedy to prezydent Andrzej Duda zwolnił Barbarę Ćwiorov za zastraszanie i dyskryminację jej podwładnych, jak podaje serwis Polsatnews.
Dyplomata, scenarzysta i były książę wrocławski (gubernator) Jasiński służył w opozycji antykomunistycznej, podczas studiów na Uniwersytecie Wrocławskim nawiązał kontakty z ludźmi z Karty 77. Był jednym ze współzałożycieli Solidarności Polsko-Czechosłowackiej , w którym współpracowali dysydenci z obu krajów. Na początku lat 90. pracował w Ambasadzie RP w Czechach, a od 2001 do 2007 kierował Instytutem Polskim w Pradze.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.