Administracja drogowa uważa tę sytuację za „nie do zaakceptowania i ciekawą”.
Kilka dni temu kierowcy idący drogą w pobliżu wsi Lipno w Wielkopolsce byli świadkami dziwacznego momentu.
Na poboczu drogi konserwatorzy kosili trawę kosami. Jednak spóźnili się o miesiąc, ponieważ trawa była już pokryta śniegiem.
Padał śnieg, po drodze toczyły się pługi i wywrotki. „To coś nowego, nie sądziłem, że można kosić trawę po opadach śniegu… A może śnieg skosili?”, cytuje telewizor.
Telewizja Poznań
Przemysław Górzný, radny z miasta Lesno, który przeszedł obok kosiarek i sfilmował je kamerą w samochodzie.
„Rozumiem, że żyjemy w kraju absurdu, ale to za dużo” – powiedziała jedna ze słuchaczy regionalnego radia Elka. Inny z humorem podchodził do pracy truckerów. Według niego trawę należy skosić, bo gdy jest wysoko, zaspy na niej śnieg.
Wysłane przez donald.pl czwartek, 9 grudnia 2021
Wielkopolski Zarząd Dróg zajmuje się utrzymaniem dróg. Jego rzeczniczka powiedziała, że w rzeczywistości biuro zleciło firmie koszenie trawy wokół drogi.
Prace miały się jednak zakończyć na początku listopada. Jak poinformował rzecznik, firmie grozi kara finansowa za comiesięczne opóźnienie. Administracja drogowa uważa tę sytuację za „nie do zaakceptowania i ciekawą”.
LIPNO / tvnoviny.sk
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.