BRATYSŁAWA. Rząd francuski upiera się, że plany zorganizowania ceremonii otwarcia przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu na Sekwanie pozostają niezmienione pomimo śmiertelnego ataku w pobliżu Wieży Eiffla w ten weekend.
Atak sprawcy, który zadźgał nożem niemiecko-filipińskiego turystę, a dwie inne ranił młotkiem, wzbudził nowe obawy o bezpieczeństwo w stolicy Francji. Zgłasza to witryna insidethegames.biz.
Francuska minister sportu Amélie Oudéa-Castér powiedziała francuskiemu radiu, że plan ceremonii otwarcia może jeszcze zostać zmieniony w odniesieniu do flotylli rzecznej, ponieważ doniesienia mediów donoszą o poważnych obawach dotyczących bezpieczeństwa związanych z podatnością ceremonii na ataki.
„Nie ma planu B, mamy plan A, w ramach którego mamy kilka alternatyw” – oznajmił minister w radiu France Inter.
Potwierdziła, że „istnieje zagrożenie terrorystyczne, a zwłaszcza zagrożenie islamistyczne”, ale dodała, że „nie jest ono nowe i nie jest specyficzne dla Francji ani igrzysk olimpijskich”.
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu przygotowują spektakularną ceremonię otwarcia na Sekwanie.
Ze wschodniej części miasta na zachód przepłynie nim około 10 500 sportowców, trasa będzie przebiegać obok najsłynniejszych zabytków miasta i kilku boisk sportowych.
Oczekuje się, że na ceremonię otwarcia zmobilizuje się około 35 000 funkcjonariuszy policji.
W 2015 roku w Paryżu doszło do ataku terrorystycznego, podczas którego islamistyczni ekstremiści zaatakowali kilka miejsc w mieście, nawet w pobliżu narodowego stadionu piłkarskiego Stade de France, na którym w tym czasie około 80 000 widzów oglądało międzynarodowy mecz towarzyski pomiędzy Francją a Niemcami. W Paryżu życie straciło wtedy 147 osób.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.