Jak daleko sięgają korzenie obecnego konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami? Czy jest to konflikt odwieczny, mający swój początek w czasach Starego Testamentu lub starożytności, czy raczej problem związany z nowym porządkiem świata po I lub II wojnie światowej?

Korzenie obecnego konfliktu nie sięgają starożytności ani Starego Testamentu. W tym czasie Palestyńczycy nie byli jeszcze na scenie historii. Nie oznacza to, że antysemityzm nie istniał w czasach starożytnych, ale przyjmował inne formy niż obecnie. Co więcej, nawet Arabowie, czyli Palestyńczycy, są Semitami tak samo jak Żydzi.

Na jaki okres datuje się zatem korzenie eskalacji obecnych konfliktów?

Konflikt zaczął się zaostrzać na przełomie XIX i XX wieku w związku z ideą syjonizmu i przyszłym utworzeniem niepodległego państwa żydowskiego na terytorium Bliskiego Wschodu. Po tragedii Holokaustu, czyli po drugiej wojnie światowej, ta idea budowania państwa przybrała konkretną formę i osiągnęła swój punkt kulminacyjny w 1948 r. uchwałą ONZ w sprawie utworzenia państwa Izrael. Zaraz po jego powstaniu okoliczne kraje arabskie zaatakowały nowe państwo w celu jego zniszczenia. W ten sposób zaczęła się rozwijać spirala nienawiści, której kulminacją było kilka wojen arabsko-izraelskich w latach 1948, 1956, 1967 czy 1973, a obecnie masowymi atakami terrorystycznymi Hamasu na Izrael.

Czy w ogóle można powiedzieć, kto jest odpowiedzialny za długotrwały wzrost napięć?

Obie strony ponoszą swoją część odpowiedzialności w danej sytuacji. W ramach wspomnianego długotrwałego procesu nakręcała się spirala nienawiści i wzajemnej zemsty. Izrael jest jednak zaniepokojony zachowaniem państwa i życia jego mieszkańców. Jego wrogowie wcale nie ukrywają swoich zamiarów zniszczenia państwa izraelskiego. Co więcej, przeszłe i obecne wydarzenia są powiązane nie tylko z konfliktem izraelsko-palestyńskim, ale także z polityką wielkiego mocarstwa. Coraz większą rolę odgrywa dziś wulgarna i fałszywa propaganda, która za pomocą otwartych i wyrafinowanych metod tworzy nowe fale tradycyjnego i „odnowionego” antysemityzmu w Europie i na świecie.

Czy odczuwa Pan wzrost antysemityzmu w Europie i na Słowacji?

Jest to odczuwalne także na Słowacji. Ma to związek nie tylko z obecnym konfliktem, ale także z powstaniem radykalnych i ultranacjonalistycznych ruchów w całej Europie, walką z liberalizmem, globalizacją itp.