Czesi jeżdżą do Polski po tańsze paliwo. Są tańsze o 5 koron

W ubiegłym roku cena za litr benzyny i oleju napędowego wzrosła w naszym kraju o prawie 10 koron. Tak więc tysiące Czechów, zwłaszcza tych, którzy mieszkają w pobliżu granicy czesko-polskiej, wracają do Polski zatankować. Zaoszczędzi to 5 koron za litr na benzynie.

Chociaż wszystkie kraje europejskie płacą mniej więcej taką samą cenę za ropę rurociągową, ceny benzyny i oleju napędowego często znacznie się różnią.

„To zależy od wysokości podatków w każdym stanie. Europa Południowa i Zachodnia ma wyższe podatki” – wyjaśnił ekonomista Štěpán Křeček. Patrząc na obecne ceny paliw w naszym kraju, wielu kierowców powiedziałoby, że podatki w naszym kraju muszą być bardzo wysokie, więc po latach sąsiednia Polska wraca na właściwe tory.

Litr naturalnej benzyny kosztuje w Náchodzie ponad 37 koron. A w Polsce, tuż za granicą, o 4 korony taniej.

„Biorę 43 litry. Cztery razy, więc licz, warto. Tu robimy zakupy i zawsze tankujemy, po prostu tankujemy. Różnica to cztery korony, już to wiecie na pełnym baku” – powiedział jeden z kierowców.

Cena benzyny i oleju napędowego wciąż rośnie, jest najwyższa od 9 lat


Cena benzyny i oleju napędowego wciąż rośnie, jest najwyższa od 9 lat

„W środę było więcej, bo to było z tobą święto, ale dziś (czwartek, przyp. red.) około pół na pół. Korona jest wysoka, masz lepszy kurs korony niż złoty. Złoty jest bardzo niski, więc dlatego – powiedziała sprzedawczyni na stacji benzynowej.

Wiele osób łączy wyjazd na tańsze gazy z innymi zakupami. Mówi się też, że jedzenie czy papierosy są tańsze. Jednak dla kierowców samochodów benzynowych tankowanie nie jest tego warte. „To będzie działać w ten sam sposób”, powiedział czeski tankowiec.

W środowy wieczór benzyna w naszym kraju kosztowała średnio 4 korony i 60 groszy, niż w Polsce olej napędowy 3,50. Austria jest też tańsza niż sąsiednie kraje, a Słowacja też jest tańsza niż ropa. Z kolei w Niemczech benzyna kosztuje średnio 44,50, ale w niektórych miejscach kosztuje ponad 50 koron.

„Ale pompy miały zły rok w zeszłym roku, więc nie będą zbyt tanie, utrzymają wysokie marże” – dodał Křeček. I to pomimo tego, że w listopadzie baryłka ropy spadła z 85 dolarów do 80 dolarów.

drz, gwe, TN.cz

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *