Bramkarz Ravas nie dostał pieniędzy w Senicy: w Polsce mu je dali, a on dogonił ich postępy

Największa nagroda za niesamowitą cierpliwość. Kiedy słowacki bramkarz Henrich Ravas (24 lata) przez cztery miesiące nie dostawał wypłaty w Senicy, to było dość.

Zerwał kontrakt i na początku kwietnia został przeniesiony do polskiego klubu Widzew Łódź. Od razu stał się ostoją tej drugoligowej drużyny i w ostatnich dziesięciu meczach awansował do najwyższej polskiej rozgrywek, Ekstraklasy.

Kiedy latem 2021 roku słowacki bramkarz wrócił na Słowację po siedmiu latach w angielskich rozgrywkach, zdecydował się na pracę w Senicy.

„Pochodzę z Rybky, osiem kilometrów stąd, były problemy zdrowotne w rodzinie i szczególnie chciałem złapać. Dlatego zdecydowałem się na Senicę. Chociaż miałem już wtedy oznaki, że klub nie radzi sobie dobrze finansowo.” powiedział Henrich Ravas.

Sytuacja finansowa Záhorie stopniowo się pogarszała, więc gracz zdecydował się na drastyczne rozwiązanie. „I byłem stosunkowo dobrze w porównaniu z innymi chłopakami. Miałem coś uratowanego z Anglii, ale po czterech miesiącach bez wynagrodzenia i pogarszającym się nastroju w kabinie, dużo rozmawiałem i zerwałem kontrakt”. kontynuował piłkarz, który od razu zainteresował się polską drugoligową drużyną Widzew Łódź.

– Obaj bramkarze byli kontuzjowani i dzięki temu, że śledzą mnie od dłuższego czasu, postanowili mnie sprowadzić. Byłem już w bramce do końca rozgrywek, na koniec których przeszliśmy z drugiego miejsca do Ekstraklasy. To mój drugi krok w życiu, kiedy raz pojechałem wyżej do Anglii z Hartlepool. Ale to coś zupełnie innego. W Widzewie trwa wielki mecz, do drugiej ligi poszło szesnaście tysięcy kibiców. Polepszyłem się też finansowo i przede wszystkim jestem opłacany. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby walczyć o pozycję w jednostce w przyszłym sezonie i zostać trenerem kadry narodowej – dodał Henrich Ravas.

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *