W piątek 8 listopada, po roku, Polska ponownie tymczasowo przywróci kontrole na swoich granicach, tym razem na 15 dni. Choć podjęła to rozwiązanie w zeszłym roku jako współorganizator Mistrzostw Europy w piłce nożnej, w tym roku wykorzystała wyjątek dotyczący swobodnego przemieszczania się w strefie Schengen, aby zagwarantować sprawny przebieg konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatycznych.
Szczyt ekologiczny odbędzie się w Warszawie w dniach 11-22 listopada. Zgromadzi przywódców, ekspertów ds. ochrony środowiska i negocjatorów ze 190 krajów. Będą starali się stworzyć podwaliny pod porozumienie o redukcji emisji gazów cieplarnianych, które mogliby zawrzeć za dwa lata w Paryżu i wejść w życie w 2020 roku.
Strefa Schengen obejmuje kraje UE z wyjątkiem Cypru, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Bułgarii i Rumunii, a także Islandię, Norwegię i Szwajcarię. Słowacja jest jego częścią, podobnie jak Polska od grudnia 2007 roku.
W praktyce Schengen działa w ten sposób, że kontrole przeprowadzane są wyłącznie na jej granicach zewnętrznych, a nie pomiędzy różnymi państwami obszaru. Dlatego też, jeśli ktoś tam wjedzie, zwykle nie musi przechodzić dodatkowych kontroli granicznych podczas podróży do innych krajów w bloku.
Schengen uznaje również wyjątki
Możliwe są jednak wyjątki od tego systemu: pod pewnymi warunkami kontrole graniczne w strefie Schengen mogą zostać tymczasowo przywrócone, zazwyczaj na okres do 30 dni. Państwa członkowskie uczynią to ze względu na nagłe zagrożenia bezpieczeństwa, zwykle związane z ważnymi wydarzeniami międzynarodowymi – sportowymi, politycznymi, gospodarczymi czy ekologicznymi.
Aby zorganizować mistrzostwa w piłce nożnej, Niemcy, Austria i Portugalia zrobiły to już wcześniej niż Polska. Szczególnie problematyczne są jednak najważniejsze wydarzenia polityczne, głównie dlatego, że działacze antyglobalistyczni podczas swoich demonstracji uciekają się do przemocy. Dlatego np. Francja i Niemcy wprowadziły kontrole graniczne w marcu 2009 roku podczas organizacji szczytu NATO. W 2006 roku Niemcy zapewniły te same działania, organizując w Heiligendamm szczyt najbardziej rozwiniętych gospodarek grupy G8.
Polska ogłosiła, że od 8 do 23 listopada kontrole zostaną wznowione na 126 przejściach granicznych z Czechami, 43 z Niemcami, 58 ze Słowacją i 11 z Litwą. Ten sam system będzie miał zastosowanie również do granic morskich i powietrznych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło, że osoby przekraczające granicę będą mogły odmówić wjazdu do kraju we wspomnianym okresie osobom podejrzanym o zakłócanie porządku publicznego lub w inny sposób zagrażający bezpieczeństwu. Ale jednocześnie zapewnił, że kontrole nie spowodują zakłóceń w turystyce.
Procedura służb granicznych byłaby podobna do ubiegłorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej w Polsce i na Ukrainie. Policja sprawdzała wówczas głównie samochody i autobusy, w przypadku których pasażerowie podejrzewali, że mogą mieć kłopoty. Tym razem obawy związane z trudnościami wyrażają głównie radykalni działacze na rzecz ochrony środowiska.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.