Skończone. Ostateczny! Nie tylko słynny klub piłkarski, ale także jego majestatyczna trybuna. Piękna Donbass Arena, na której w 2012 roku gościły mecze Ligi Mistrzów i Mistrzostw Europy, zostaje zniszczona. Absolutnie.
Rosyjska agresja zakończyła zniszczenie najbardziej znanego i odnoszącego sukcesy klubu piłkarskiego Ukrainy, Szachtara Donieck. Trzynastokrotny mistrz Ukrainy, zdobywca Pucharu UEFA i bywalca Ligi Mistrzów prawie całkowicie się rozpadł.
Słynny klub po raz pierwszy udał się na emigrację w 2014 roku, kiedy na wschodniej Ukrainie wybuchły walki. Najpierw przeniósł się z Doniecka do Lwowa, potem do Charkowa, a od 2018 roku do Kijowa. Po wygnaniu klubu stadion, który wybudowali na polsko-ukraińskie EURO 2012 i który miał nawet złotą toaletę w toalecie, popadł w ruinę.
Teraz, na początku bezsensownej wojny, Rosjanie całkowicie ją zniszczyli! O tym, że w Doniecku skończyła się piłka nożna, twierdzi też spora grupa legionistów, którzy opuścili klub w tragicznych okolicznościach. Włoski sztab szkoleniowy, z pomocą głównego trenera Roberta De Zerbi, wrócił do Włoch przez Mołdawię i Węgry…
„Ucieczka była straszna, pierwsze noce spędziliśmy w bunkrze w Kijowie”, powiedział Junior Moraes, brazylijski piłkarz z Szachtaru, który przyznał, że mimo wyjazdu z Ukrainy, po meczu nadal budzi się w nocy pełnej zimna.
Jak informuje hiszpański portal marka.com, z Doniecka wyjechał także właściciel klubu, oligarcha Rinat Ahmetov (55), który osiadłby w Szwajcarii.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.