Gmina zapłaciła za Bredę 39,5 mln koron, kolejne szacunki na prawie pół miliarda to remont domu towarowego, który był największym w ówczesnej Czechosłowacji.
Dom towarowy Breda, 16 lutego 2022 r. w Opawie.
Na początku był to tylko mały sklep
Ale złoty wiek już dawno minął, pozostał tylko gorzki smak i wspomnienia ludzi, dla których Breda była i na zawsze pozostanie sprawą serca. Historia domu towarowego Breda & Weinstein związana jest z parą żydowskich biznesmenów, Maxem Bredą i Davidem Weinsteinem.
Jak przeżyć idealną imprezę, zabrzmiały weselne dzwony w Bredzie i Denik był obecny
Już w 1898 r. wspólnie otworzyli sklep z dzianinami i pasmanterią w wynajętym domu Opawskiego Zakładu Piwowarskiego. Biznes prosperował i zaczął się szybko rozwijać. Od 1910 roku David Weinstein sam prowadzi interesy z powodu choroby Maxa Bredy, kupuje dom w browarze, odbudowuje go, a gdy ta przestrzeń staje się mała, kupuje też sąsiednie domy, które burzy.
Następnie zlecił światowej sławy architektowi Leopoldowi Bauerowi wybudowanie na tym terenie monumentalnego ośmiopiętrowego domu. Tak zaczęła się pisać historia Bredy, jaką znamy dzisiaj, z pięcioma kondygnacjami nadziemnymi i dwiema piwnicami.
Został zbudowany w latach 1927-1928, a mały sklep nagle stał się największym sklepem w kraju.
Choinka pod kopułą
Pierwotnie sprzedawany był tylko na dwóch kondygnacjach piwnicznych, górne należały do administracji i produkcji. Ponieważ produkty tekstylne, które sprzedawał tutaj David Weinstein, były również produkowane tutaj. Dopiero w latach 60. XX wieku sprzedaż rozszerzyła się na lokale naziemne, kiedy to przeniesiono również wejście do Bredy, ponieważ pierwotnie weszło się w narożniki, a klienci natychmiast znaleźli się w pełnym „sercu” Bredy, czyli pod wspomniana kopuła.
Gmina Opawa kupiła dawny dom towarowy Breda. Koszt naprawy pokona cię
Również coroczna tradycja dużej choinki i wielkich wieńców adwentowych umieszczanych pod kopułą zaczęto pisać w latach 60. Zatrzymajmy się na chwilę nad nazwą, bo dom miał ich kilka. Pierwsza zmiana nastąpiła wraz z wymuszoną nazistowską administracją, kiedy dom nazwano Helder, Reiser et al. Po 1948 Breda nazywała się Pioneer, a następnie Prior. Po Aksamitnej Rewolucji biznesmen Kamil Kolek nabył budynek w drodze prywatyzacji kuponowej i od tego czasu dom ponownie otrzymał oficjalną nazwę Breda.
Dom towarowy Breda, 16 lutego 2022 r. w Opawie.
Skutki pożaru są nadal widoczne do dziś
W 2004 roku spłonął w Bredzie, na szczęście poza godzinami otwarcia. Szklana kopuła jest spalona do dziś, bo wtedy nikt jej nie naprawiał, tylko przykryli ją baldachimem. W tym samym roku powstał spór o własność Bredy.
W ostatnich latach Breda była bardziej rynkiem wietnamskim, ostatnim gwoździem do trumny w 2013 roku była usterka w instalacji elektrycznej, co oznaczało zamknięcie domu. W 2018 roku wokół Bredy zbudowano rusztowanie z powodu spadającego tynku i szkła, kontynuując smutny proces gnicia. Już wtedy Breda została wystawiona na sprzedaż. Odbyła się nawet demonstracja ratowania domu, w zeszłym roku utworzyła się grupa entuzjastów, którzy chcą uratować Bredę przed zniszczeniem. Dzięki ich inicjatywie w listopadzie ubiegłego roku fasada domu została ponownie oświetlona żarówkami.
Kasyno nie!
Wróćmy jednak na chwilę do procesu sprzedaży. Zarządca masy upadłości Josef Cupka od prawie sześciu lat stara się o nowego właściciela, cena początkowa wyniosła 55 mln. „Zgłaszających się wtedy było bardzo dużo, kilkunastu, nawet z zagranicy. Ale najczęściej kończyło się to w fazie kontroli. Reklamowaliśmy się w Polsce, Niemczech, Austrii, Słowacji i na Ukrainie. Zainteresowane osoby chciały na przykład zbudować tutaj kasyno, ale wyjaśniliśmy to z burmistrzem” – powiedział Josef Cupka. Breda po raz pierwszy została zaoferowana dla ratusza w Opawie cztery lata temu, kiedy posłowie odłożyli sprzedaż, została ponownie zatwierdzona w grudniu ubiegłego roku. , kiedy to miasto kupiło Bredę za 39,5 mln koron.
Pani Irena całe życie pracowała w Bredzie i pamięta ją rodzina
„Jestem z Karwiny i pojechałem do Bredy, gdy byłem dzieckiem. Chciałem, żeby ktoś do Bredy próbował coś dla niej zrobić. Żeby nie było tak, jak wcześniej, kiedy sprzedaż spadła na kogoś, kto nie mógł zarządzać domem” – dodał administrator, który we wtorek przekazał klucz do Bredy burmistrzowi Navrátilowi.
Biura, apartamenty, restauracje, muzeum?
Według burmistrza zespół projektowy pracuje obecnie nad wariantami wykorzystania Bredy. „W najbliższych dniach stolarka zostanie rozebrana, trzeba też wykonać prace na kopule, która zostanie w całości zachowana, a szyby wymienione. Zajmujemy się też fugowaniem okien drewnianych, przygotowujemy się rekonstrukcja dachu.Chcemy też usunąć rusztowania W kwestii użytkowania Bredy mogą być biura, mieszkania na poddaszu, tradycyjna śląska restauracja, pomieszczenia wystawiennicze i muzealne, a także negocjujemy z Uniwersytetem Śląskim znajdź tutaj Instytut Twórczej Fotografii ”- powiedział dyrektor generalny Opawy.
Dach chodnika w centrum Opawy nie zniknie od razu
W sumie koszty naprawy Bredy mogą wzrosnąć do 450 milionów koron, przy czym według Navrátil priorytetem jest znalezienie programów dotacji.
Ochrona zabytków
Jak już wspomniano, Breda jest zabytkiem kultury. Dla ekologów jest kilka ważnych miejsc. Na przykład w drugiej piwnicy, gdzie przechowywano oryginalne wyposażenie sprzed I wojny światowej. „Istnieje również centralny hol z kopułą, fasadą, a także panele okienne z dźwignią sterującą. To monumentalne wartości, które należy chronić” – powiedział Václav Hájek z Narodowego Instytutu Zabytków. Cenne są również elementy drewniane, ale atakują je wióry. W Bredzie są nawet oryginalne parkiety z 1927 roku, ale w ostatnich latach zostały one zniszczone przez wodę, która wlała się do Bredy. Wilgotność również dała się we znaki.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.