Tatry Wysokie są jednym z udanych przykładów tego, że problemu niedźwiedzi nie da się szybko rozwiązać z dnia na dzień, ale trzeba skupić się na długoterminowych rozwiązaniach i profilaktyce. Poinformował o tym minister środowiska Milan Chrenko w swoim oświadczeniu dla mediów podczas piątkowej wizyty na Hrebienku.
Wskazał na problemy z niedźwiedziami i kontenerami w Tatrach sprzed kilku lat, a następnie rozwiązanie w postaci profilaktyki i budowy zamykanych regałów kontenerowych.
Współpraca z samorządem i dotacje
Dyrektor Administracji Tatrzańskiego Parku Narodowego Pavol Majko również potwierdził spadek doniesień o kontaktach ludzi z niedźwiedziami w Tatrach Wysokich.
„Pamiętam lata, kiedy całą noc goniliśmy sześciu różnych osobników z miasta Wysokie Tatry”, zauważył. Według niego do rozwiązania przyczyniła się współpraca z samorządem, dotacje z funduszu środowiskowego oraz działania profilaktyczne. Jednocześnie tylko w części Starego Smokowca w 2020 roku zarejestrowano 128 zgłoszeń, w porównaniu z zaledwie czterema w ubiegłym roku.
Jak poinformował dalej Majko, na przykład w tym roku, zgodnie z raportami zespołu reagowania na niedźwiedzie brunatne, nie mieli jeszcze konkretnej wycieczki niedźwiedzia w centrum miasta.
„W Tatrach jednoznacznie zidentyfikowaliśmy przyczynę pojawienia się niedźwiedzia w centrum miasta, więc zaczęliśmy pracować głównie wokół tego problemu.” wspomina raport TANAP zoolog Michał Haring. W przeszłości niedźwiedzie przyciągały śmieci w niezabezpieczonych pojemnikach.
„Niedźwiedź nie idzie za człowiekiem, żeby go zjeść, idzie za łatwo dostępnym jedzeniem, które chce wziąć,– dodał dyrektor administracji parku narodowego.
Zabezpiecz pojemniki na odpady
Lepiej sytuację w mieście ocenia nawet burmistrz Tatr Wysokich Jozef Štefaňák. „Żeby niedźwiedzie nam nie przeszkadzały, nie zniknęły całkowicie. Ale biorąc pod uwagę dobrą pracę policji miejskiej i stanowej, zespołu reagowania, ochroniarzy, klatek kontenerowych i podobnych środków, mocno wierzę, że będzie mniej problemów,stwierdził.
Dyrekcja Parku Narodowego chce do końca listopada zainstalować ponad sto bezpiecznych stojaków kontenerowych, zabezpieczyć także pojemniki na odpady komunalne oraz blisko trzydzieści ogrodzeń elektrycznych, aby zabezpieczyć kolonie pszczele w Tatrach i podtatrzańskich wsiach. Rozpoczęła już realizację.
„Trzeba czasu, współpracy wszystkich, a miejscowi też tego chcą. To nie jest uniwersalna recepta na niedźwiedzi problem. Oczywiście trzeba było wyeliminować niedźwiedzie, których zachowanie zostało już tak naruszone, że żadna korekta nie była możliwa,opisał Majko.
Z problematycznymi niedźwiedziami trzeba się uporać
Ogólnie jednak populacja niedźwiedzi w Tatrach nie zmniejszyła się w ostatnich latach – powiedział. Kilka osób straciło życie, na przykład na autostradach, torach kolejowych czy zwykłych drogach.
Zdaniem ministra Chrenko, na Słowacji nie musimy już czerpać informacji w kontekście rozwiązania problemu niedźwiedzi tylko z zagranicy, ale Tatry służą za przykład.
„Jesteśmy oficjalnym rządem, trzymamy się analiz, trzymamy się liczb, bardzo nam zależy na ograniczeniu spotkań ludzi z niedźwiedziami, bo nikt tego nie chce. Problematyczne niedźwiedzie, które pojawiają się w domach, wymagają szybkiego rozwiązania, ale długoterminowa profilaktyka, długoterminowe środki i świadomość są naprawdę częścią równania rozwiązania.podsumował.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.