Choć Warszawa musi natychmiast zamknąć kopalnię, premier Mateusz Morawiecki tak tego nie widzi i na pewno nie ma zamiaru niczego zamykać. Opisał również decyzję jako bardzo niebezpieczną z punktu widzenia możliwych zagrożeń środowiskowych. Zdaniem strony czeskiej, Polska łamie unijne prawo zezwalając na kontynuowanie wydobycia bez oceny jego wpływu na środowisko. Warszawa odmawia. Niedawno zatwierdził nawet przedłużenie działalności Turowa do 2044 roku.
„Jeśli kopalnia zostanie zamknięta, mieszkańcy Bogatyni będą mieli tylko oczy do płaczu, nędza jest w potrzebie. Nie byłoby nawet chleba. Może Czesi już nas nie lubią” – powiedziała Jolanta, miejscowa emerytka. powiedział czeskiemu radiu. Według Morawieckiego środek zagraża bezpośrednio 5000 miejsc pracy. Zamknięcie oznaczałoby też koniec pracy przepompowni, co mogłoby spowodować „prawdziwe problemy ze stanem wody po stronie czeskiej” – powiedział premier. powiedział PAP.
Spór górniczy w kopalni Turów: jeśli Polska da miliard, Czesi się wycofają
Europosłanka Anna Zalewska z PiS i wicepremier Jarosław Gowin dali jasno do zrozumienia, że Polska odmówi zastosowania się do orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Zamiast tego Warszawa przeprowadzi intensywny atak „dyplomatyczny i prawny” i zapewni, że wydobycie będzie kontynuowane, a lokalna elektrownia będzie kontynuowana” – powiedział Gowin przez telewizję państwową. „Zamknięcie Turowa zabije cały region” – powiedziała Zalewska. na konferencji prasowej pod bramami kopalni. Gdyby jednak władze polskie nie respektowały werdyktu, krajowi groziłyby wysokie grzywny. Związkowiec Jarosław Grzesik powiedział w tym samym biurze prasowym.
Czego jeszcze chcą Czesi
Oburzenie jest duże ze strony polskiej półpaństwowej spółki górniczej PGE, która eksploatuje kopalnię Turów. Rzeczniczka Sandra Apanasionková powiedziała, że rozmowy ze stroną czeską trwają od pięciu lat. „Właśnie wtedy do nas dotarło.” „Dużo”, mówi. „Udało nam się stworzyć 900-stronicowy raport na temat środowiska ze stroną czeską. Konsultacje zakończyły się podpisaniem protokołu ustaleń” – kontynuowała, zaznaczając, że w raporcie stwierdzono również, iż strona czeska zaakceptowała wszystkie propozycje mające na celu zminimalizowanie wpływu na terytorium Czech po rozbudowie kopalni.
„Problem z PZŚ polega na tym, że mówi o wielu konsultacjach i podpisywaniu się na raportach, ale nie mówi już o tym, jak druga strona reagowała na przestrzeni lat i wydała negatywną opinię na koniec spotkania” powiedział EMP. tak, kariera nie Jakub Gogolewski.
Turów: Porozumienie niedługo upadnie. Polacy zablokowali przejścia graniczne w okolicach Hrádku
Według polskiego dziennika ten wieloletni spór ze stroną czeską będzie miał bardzo poważne konsekwencje dla rządu. „Bez tego trudno się obejść. Przyrost kurzu, emisje i zanik wody są łatwe do udowodnienia. Co więcej, widzieliśmy czasy, kiedy głos Pragi ma w Unii większą wagę niż głos Warszawy” – Wyborcza pisze.
Czy wystarczy miliard?
Według dziennika problemem jest również radykalne podejście państwa, które odmawia wstrzymania eksploatacji kopalni. „Rząd i inni wysocy urzędnicy piętnują europejskich sędziów, zniesławiają Czechów. Ale świętowanie pogardy dla sąsiadów i Unii raczej nie pomoże Polsce uniknąć surowych sankcji” – pisze w swoim komentarzu polski dziennik.
Ostatnie wydarzenia sugerują jednak, że dla Turowa nie wszystko skończyłoby się źle. Republika Czeska wydaje się być gotowa do zakończenia konfliktu i tolerowania dalszego wydobycia. Za miliard koron. Wynika to z negocjacji prowadzonych przez przedstawicieli Republiki Czeskiej i Polski, które: Gazeta donosi.
Nowa sekcja U sousedů
U sąsiadówDziś często wiemy znacznie więcej o tym, co dzieje się po drugiej stronie świata, niż o tym, co dzieje się tuż za naszymi granicami, w sąsiednich Czechach. Dlatego postanowiliśmy w każdą niedzielę w lekki sposób informować o tym, co dzieje się „u sąsiadów”, czyli w Czechach, Polsce, Niemczech i Austrii. Zostaniesz poinformowany przez osoby mieszkające w danych krajach, takie jak Tomáš Skřivánek na Słowacji, Martin Kratochvíl w Polsce lub pracujące na granicy, takie jak Alexandr Vanžura w Děčínie lub Iva Haghofer na granicy austriackiej na Morawach Południowych. Dziękujemy panu Vladimírowi Majerowi za inspirację do stworzenia sekcji. Czasami ja, wydawca europejski Luboš Palata, również współtworzę artykuł z perspektywy środkowoeuropejskiej. Życzymy miłego liczenia w niedzielę.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.