Polska oficjalnie poprosi Rosję o zwrot siedmiu obrazów przechowywanych w słynnym moskiewskim muzeum. Jak powiedział w środę minister kultury polskiej Piotr Gliński, wspomniane prace zostały nielegalnie wywiezione przez Armię Czerwoną podczas II wojny światowej.
Zdjęcie: SITA/PA
Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury.
Gliński powiedział, że około 20 wcześniejszych próśb do Moskwy o zwrot przedmiotów skradzionych podczas II wojny światowej pozostało bez odpowiedzi. Należą do nich m.in. archiwa nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz, obrazy dawnych mistrzów, takich jak Dürer, Holbein i Cranach, czy rękopisy polskich pisarzy.
„Do tej pory rząd rosyjski nie zbadał żadnego z tych zarzutów” – powiedział Gliński na konferencji prasowej. Dodał, że Rosja jako jedyny z wielu krajów, do których do tej pory się zwrócono, nawet nie odpowiedziała Polsce w tej sprawie.
Polska zawsze miała napięte stosunki z Rosją, które jeszcze bardziej pogorszyły się po inwazji na Ukrainę. Warszawa jest ważnym sojusznikiem Kijowa i stosuje wobec Moskwy najsurowsze z możliwych sankcje.
Najnowsza prośba dotyczy siedmiu obrazów włoskich artystów znajdujących się obecnie w Muzeum Puszkina w Moskwie. Obrazy z XIV-XVIII wieku to „Dwóch Świętych” Spinello Aretino i „Adoracja Dzieciątka” Lorenzo di Credi.
Gliński powiedział, że trudno jest oszacować ilość polskiej sztuki i kultury zniszczonej lub zrabowanej przez niemieckie i sowieckie wojska okupacyjne podczas wojny, ale szacuje się, że polskie muzea straciły około 50% swoich zbiorów.
Czytaj więcej Zełenski: Kiedyś marzyli o Paryżu, dziś Rosjanie marzą o opuszczeniu Ukrainy i śmierci
„Ślady setek tysięcy obiektów prowadzą do Federacji Rosyjskiej i byłych republik radzieckich” – powiedział Gliński. Zaznaczył, że Polska „nigdy nie przestanie szukać obiektów kultury, które zostały zrabowane” w czasie wojny.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.