W Pradze zostaje otwarta nowa linia tramwajowa. Na obrzeżach miasta połączył Barrandov z Holina

Koszykarze USK Praga zajęli czwarte miejsce w Lidze Europejskiej. W turnieju finałowym w Stambule przegrali w brązowym pojedynku z Salamanką 59:71. Dwie bramki Amerykanki Brionny Jones, która prowadziła mecz z 26 punktami, a także miała 11 zbiórek, nie pomogła im w sukcesie.

Podopieczna trenerki Natálie Hejkovej przegrała w piątek 74:83 z Fenerbahce i po raz czwarty z rzędu nie awansowała do półfinału w Final Four. O tytuł walczyli dopiero w 2015 roku, kiedy wygrali domowy turniej w Pradze.

Dziś nie udało im się dogonić trzeciego miejsca w 2019 roku. W kolejnym roku zawodów nie odbyła się z powodu pandemii koronawirusa, a w zeszłym sezonie mistrzowie Czech po raz pierwszy od 2013 roku zabrakło w pierwszej ósemce.

USK przystąpiło do walki o trzecie miejsce bez hiszpańskiego wsparcia Marii Conde. Drugi najcenniejszy zawodnik tegorocznych rozgrywek doznał kontuzji barku w półfinale z Fenerbahçe. Mimo że praska drużyna zatrzymała start rywalki i doprowadziła do pojedynku od 0:5 do 8:7, to musiała obejść się bez rozgrywającego Teji Oblakovej. Kahleah Copper uderzyła ją łokciem w twarz podczas pojedynku pod koszem, a reprezentacja Słowenii musiała jechać na leczenie taksówkami.

Czeskie mistrzynie, które grały już w ten sposób w kontuzjach Conde, Barbory ​​Bálintovej i Simony Sklenářovej w ścisłej rotacji sześciu zawodniczek, kontynuowały jednak dobrą obronę i dzięki dziewięciu punktom Veronika Voráčková wygrała pierwszą kwartę siedmioma punktami.

W drugim meczu wróciła do gry Oblakovej i pięć punktów pomogło USK wrócić. Zespół z Pragi wypracował przewagę do dziewięciu punktów, ale po wyeliminowaniu Domíngueza i Rodrígueza odjechał w taksówkach z pięciopunktową przewagą 37:32. Przeciwnicy spisywali się głównie na zbiórkach (25:14), ich wiodący strzelec w tym czasie miał 13 punktów z 13 punktami.

Przeciwnik jednak dobrze rozpoczął drugą połowę i pojedynek obrócił się o dziewięć punktów z rzędu. Piłkarze USK przestali radzić sobie dobrze, zdobywając zaledwie trzy punkty w siedem minut, a ich niedobór się powiększał. Po kolejnych jedenastu punktach z rzędu Hiszpanie wyszli na prowadzenie 52:40, prowadzone głównie przez autorkę 20 punktów, Katie Lou Samuelson. Dopiero pod koniec trzeciej gry Prahańczycy zbliżyli się do ośmiu punktów dzięki kolejnemu przypisaniu Jonesa.

Na początku ostatniej kwarty Voráčková oddała trójkę i po raz kolejny zredukowała stratę do zaledwie pięciu punktów Dragany Stankovičovej. Ale hiszpańska drużyna odpowiedziała i dwukrotnie uzyskała największą różnicę w grze 13 punktów, co zrobiła dwukrotnie w trzeciej kwarcie.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *