Niemcy wyślą na Litwę 350 dodatkowych żołnierzy, wzmocnią wschodnie skrzydło NATO.
W poniedziałek 7 lutego na lotnisku w pobliżu Rzeszowa wylądowały trzy amerykańskie samoloty wojskowe C-17A Globemaster III z członkami 82. Dywizji Powietrznodesantowej Armii USA.
Jak podała agencja Interfax, samoloty wystartowały z bazy Fort Bragg w amerykańskim stanie Karolina Północna i wylądowały na lotnisku Rzeszów-Jasionka, położonym ok. 90 km od granicy Polski z Ukrainą.
Zgodnie z decyzją Waszyngtonu w Polsce zostanie rozmieszczonych łącznie 1700 amerykańskich spadochroniarzy. Obecnie, według dostępnych raportów, co najmniej 350 z nich stacjonuje w Polsce.
Przyloty samolotów z żołnierzami amerykańskimi na lotniska na granicy Polski z Ukrainą odnotowywane są od końca ubiegłego tygodnia. W weekend Reuters poinformował, że wojsko USA potwierdziło, że dowódca elitarnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej, generał Christopher Donahue, już przybył do Polski.
W oświadczeniu z 2 lutego Pentagon zapowiedział tymczasowe zwiększenie liczebności wojsk amerykańskich w Europie w celu wzmocnienia wschodniej flanki NATO w związku z koncentracją wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą. Podał, że do Polski trafi 1700 żołnierzy, do Niemiec 300, a z Niemiec do Rumunii około tysiąca.
Serwis TVN24.pl przypomniał, że w ostatnich tygodniach 8500 żołnierzy zostało postawionych w stan gotowości do rozmieszczenia w Europie w Stanach Zjednoczonych.
Zachód oskarża Rosję o przygotowanie ewentualnej inwazji na Ukrainę, na której granicach Moskwa skoncentrowała już ponad 100 tys. żołnierzy.
Moskwa zaprzecza planom inwazji Ukrainy, twierdząc, że chce jedynie zapewnić sobie bezpieczeństwo, a zamiast tego oskarża sojusz NATO o agresywne zachowanie.
Źródło: TASR/AP/Chris Seward
Niemcy wyślą na Litwę 350 dodatkowych żołnierzy w celu wzmocnienia wschodniego skrzydła Sojuszu Północnoatlantyckiego. O tym poinformowała w poniedziałek niemiecka minister obrony Christine Lambrechtová. Wiadomość pojawiła się w momencie zaniepokojenia możliwą inwazją Rosji na Ukrainę, donosi AFP.
Obecnie na Litwie w ramach sił NATO działa około 500 żołnierzy niemieckich. Lambrecht powiedział, że „w najbliższych dniach” dołączy do nich kolejnych 350 żołnierzy.
Według niej Niemcy chciały wysłać swoim sojusznikom w Sojuszu wyraźny sygnał o swojej „determinacji”, wzmacniając „swój wkład na wschodnim skrzydle NATO”, lub mówiąc im, że „mogą liczyć na” Niemcy. Drugi co do wielkości kontyngent żołnierzy niemieckich będzie działał na Litwie (po Mali), donosi AFP.
Litewski minister obrony Arvydas Anušauskas nazwał wysłanie dodatkowych wojsk niemieckich „ważnym znakiem uwagi” na region Bałtyku.
„Jeżeli (prezydent Rosji Władimir) Putin myślał, że podzieli Sojusz, wydając ultimatum, to ta decyzja (podjęta przez Niemcy) pokazuje, że NATO pozostaje organizacją opartą na solidarności” – powiedział. „To adekwatna reakcja na zachowanie Rosji na jej granicach z Ukrainą i Białorusią. Takiej koncentracji wojsk nie widzieliśmy w całym okresie postsowieckim” – dodał.
Armia litewska poinformowała też w poniedziałek, że zwiększyła gotowość do zbliżających się ćwiczeń wojskowych na Białorusi, w których mają wziąć udział również wojska rosyjskie. Szef Litewskich Sił Zbrojnych Waldemaras Rupšys powiedział AFP, że Wilno podjęło taki krok, aby mogło odpowiednio zareagować, gdyby sytuacja „zmieniła się” lub gdyby była narażona na zagrożenie.
Litewskie władze ostrzegają, że tysiące rosyjskich żołnierzy, którzy mają wziąć udział w ćwiczeniach wojskowych na sąsiedniej Białorusi, mogą pozostać w kraju nawet po zakończeniu ćwiczeń.
Niemcy zostały ostatnio skrytykowane za decyzję o niedostarczaniu broni na Ukrainę – pomimo wielokrotnych próśb Ukrainy. Późniejsze ogłoszenie, że zamiast tego dostarczy Ukrainie 5000 hełmów wojskowych, również zostało wyśmiane, wspomina AFP.
RZESZÓW/TASR
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.