W poniedziałek na Ukrainie aresztowano byłego dowódcę wojskowego obwodu odeskiego Jewhena Borysowa podejrzanego o korupcję. Podejrzenie to ma związek z faktem, że po rosyjskiej inwazji na Ukrainę rodzina Borysowów kupiła w Hiszpanii warte miliony dolarów nieruchomości.

Praca Borysowa na stanowisku szefa ośrodka poborowego i ośrodka pomocy społecznej w obwodzie odeskim spotkała się z dużą krytyką, a śledztwo przeciwko niemu stało się gorącym tematem w ukraińskim społeczeństwie – podała brytyjska stacja BBC.

W sobotę Borysow usłyszał zarzuty. Na dwa dni przed aresztowaniem w Kijowie Borysow ukrywał się: według ukraińskich mediów próbował zmienić numery telefonów, samochody i swoją lokalizację. Biorąc także pod uwagę te czynniki, prokurator chce teraz domagać się jego tymczasowego aresztowania bez prawa do zwolnienia za poręczeniem majątkowym.

Borysowowi grozi dziesięć lat więzienia za korupcję.

Sprawa Borysowa wybuchła po tym, jak 22 czerwca gazeta „Ukraińska Prawda” opublikowała artykuł, w którym zarzuca się, że rodzina Jewhena Borysowa kupiła nieruchomości w luksusowym kurorcie Marbella w południowej Hiszpanii oraz luksusowe samochody warte miliony euro podczas wojny Rosji z Ukrainą.

Po opublikowaniu tej informacji na mocy decyzji prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Borysow został usunięty ze stanowiska, a Państwowa Agencja Śledcza wszczęła proces w związku z podejrzeniem nielegalnego wzbogacenia się.

W nawiązaniu do sprawy Borysowa Zełenski dodał, że nakazał utworzenie komisji, która ma dokonać kontroli wszystkich dowództw wojskowych we wszystkich obwodach Ukrainy, „aby nie przyniosły wstydu naszemu państwu i pamięci o bohaterach poległych na froncie”. .

Do swojej rezygnacji pod koniec czerwca Borysow odpowiadał za mobilizację i pobór do wojska w obwodzie odeskim. W maju śledczy oskarżyli go o przyjmowanie łapówek w zamian za zwolnienie części osób z poboru do wojska.

Ukraińska agencja antykorupcyjna podała w zeszłym tygodniu, że Borysow jest podejrzany o przyjęcie łapówek o wartości ponad 188 mln hrywien.