Ustanawiają prawa przeciwko osobom LGBTI, a kobiety umierają, ponieważ nie mogą dokonać aborcji. Polska bezwstydnie depcze prawa człowieka

Jeśli chodzi o naszego północnego sąsiada, Polskę, słowa takie jak dyktatura i ograniczenia praw człowieka stają się w ostatnich latach coraz bardziej popularne. Wygląda na to, że w ostatnich dniach kraj mógł naprawdę podążać ścieżką braku wolności.

W piątek wieczorem posłowie przyjęli w pierwszym czytaniu ustawę, którą autorzy określają jako Zatrzymaj LGBT. Dokument został przekazany do Komisji Spraw Wewnętrznych. Zostało to zgłoszone przez TASR za pośrednictwem AP.

Jeszcze nie słyszeliśmy tego obrzydliwego przemówienia, mówią posłowie

Ustawę wnieśli do parlamentu konserwatywni działacze, którzy zebrali około 140 000 podpisów. Według nich projekt ma na celu zwalczanie proliferacji „Propaganda homoseksualna w przestrzeni publicznej”.

Ustawę przedstawił na posiedzeniu plenarnym w czwartek Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina, który powiedział, że ustawa uwzględnia obawy, że „Celem lobby LGBT jest zniszczenie małżeństwa i całego naturalnego porządku”pisze dziennik Rzeczpospolita.

„Ludzie niosą ze sobą pewne idee. Czasami są dobre, czasami złe. W przypadku ideologii LGBT są one wyjątkowo złe, ponieważ mamy coś wspólnego z inną częścią wyłaniającego się totalitaryzmu”. powiedział Kasprzak.

Podczas przemówienia Kasprzakowa część posłów opozycji odwróciła się od podium. Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty powiedział, że za „Nie słyszał najbardziej obrzydliwego przemówienia na posiedzeniu plenarnym w ciągu ostatnich dwóch lat”.

Krytycy prawa obawiają się, że prawo zabroni organizowania marszów dumy i wszelkich imprez promujących małżeństwa osób tej samej płci. Amnesty International ostrzegło w czwartek, że jeśli ustawa zostanie uchwalona, „Prawa społeczności LGBT w Polsce będą zagrożone bardziej niż kiedykolwiek”.

źródło: TASR / AP Photo / Czarek Sokołowski

Polska opozycja próbowała w piątek wieczorem zmieść dokument ze stołu sejmowego. Jednak koalicja kierowana przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) temu zapobiegła. Ostatecznie za projektem głosowało 235 posłów. Oddano 203 głosy przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. Grupa demonstrantów zebrała się przed Sejmem podczas głosowania.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy ustawa zostanie zwrócona przez Komisję Spraw Wewnętrznych. Pewne jest jednak, że nowa norma prawna będzie musiała zostać zatwierdzona również przez polski Senat, w którym opozycja ma niewielką większość.

AP przypomniała, że ​​obecny polski rząd i prezydent Andrzej Duda byli w ostatnich latach ostro krytykowani. Ideologia LGBT co mówią jest „Szkodliwy zestaw idei, które przedwcześnie seksualizują młodych ludzi, zagraża tradycyjnym wartościom katolickim i rodzinnym”„Polska, poinformował TASR.

Prawa kobiet ustępują miejsca

Jednak oprócz ograniczania praw osób LGBTI, Polska od dawna narusza prawa kobiet. Kulminacją długotrwałych wysiłków Liberty and Solidarity było ubiegłoroczne prawo aborcyjne, które wzmocniło aborcję.

Polski Sąd Najwyższy orzekł, że każda aborcja, nawet jeśli płód jest uszkodzony, jest nielegalna. Pozostawali upoważnieni jedynie w przypadku kazirodztwa, gwałtu lub zagrożenia życia matki. Uszkodzenie płodu było przyczyną prawie wszystkich legalnych aborcji w Polsce w zeszłym roku, ponieważ wcześniej polityka aborcyjna była bardziej rygorystyczna niż w innych częściach Europy.

Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość, PiS, zainicjowała nowelizację ustawy, która wskazała również większość sędziów, którzy brali udział w orzeczeniu. Partia ta znana jest również z dyskryminującego stosunku do społeczności LGBTI.

Jednocześnie sami Polacy nie zgadzali się z surowym prawem, co również wynikało z sondażu przeprowadzonego przez telewizję. BBC.

Kraj był również nękany przez protesty kobiet, które od tygodni wypowiedziały państwu wojnę. Protesty organizował głównie ruch Strajk Kobiet. Ich demonstracje zostały brutalnie stłumione przez interwencję policji. Oficjalnym powodem było to, że w Polsce w zeszłym roku obowiązywał zakaz gromadzenia grupy powyżej 10 osób, więc demonstracje były nielegalne.

źródło: TASR / Twitter, Czarek Sokołowski, Olivia

Kobieta zmarła, ponieważ płód nie był jeszcze całkowicie martwy

Polki jeszcze dziś wyjdą na ulice. Powodem jest śmierć młodej kobiety, której lekarze nie dokonali aborcji nawet po spuszczeniu płynu owodniowego.

Kobieta była w 22. tygodniu ciąży, kiedy została przewieziona do szpitala w Pszczynie z powodu wyczerpania płynu owodniowego. Według lokalnych mediów, po spuszczeniu płynu owodniowego lekarze postanowili poczekać na śmierć płodu, zamiast przeprowadzać na kobiecie zabieg aborcji. Płód w ciele kobiety ostatecznie zginął, a kobieta zmarła z powodu wstrząsu septycznego wkrótce potem.

Setki protestujących wyszły w poniedziałek na ulice kilku polskich miast, twierdząc, że przyczyną śmierci kobiety jest surowe polskie prawo aborcyjne. Wielu zapaliło znicze na jej cześć dla budynku polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który w zeszłym roku uchylił prawie wszystkie wyjątki od prawa aborcyjnego, praktycznie całkowicie zakazując aborcji w Polsce.

Dyrektor szpitala, w którym zmarła kobieta, poprosił opinię publiczną, aby nie spieszyła się z rozprawą w sprawie działań lekarzy. Śmierć kobiety jest obecnie przedmiotem śledztwa polskiej prokuratury – poinformowała TASR.

Źródła: TASR, Startitup, BBC

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *