Ostatnia runda umów wzmacniających więzi energetyczne Węgier z Rosją tylko przedłuży wojnę na Ukrainieostrzegł ukraiński urzędnik, wzywając Brukselę do zablokowania tych porozumień.
„Jeśli widzieliście wideo, jak Rosjanie odcinają głowę ukraińskiemu żołnierzowi, Węgrzy płacą za ten nóż” – powiedział Politico Ołeh Ustenko, doradca ekonomiczny prezydenta Ukrainy.
Klip, na którym widać brutalną egzekucję ukraińskiego żołnierza, zszokował świat w ostatnich dniach. „Trzeba być całkowicie ślepym, żeby nie widzieć przestępstw, które się popiera. Kupując więcej gazu od Rosjan, dajesz im większe możliwości eskalacji wojny” – dodał Ustenko.
Węgierskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Handlu nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz, powiedział Politico.
Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó podpisał we wtorek w Moskwie nowe umowy zapewniające stały dostęp do rosyjskiej energii, w tym umowę z rosyjską państwową firmą energetyczną Gazprom, która zgodziła się, że Węgry będą importować ilości gazu ziemnego wykraczające poza długoterminowe dostawy, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Zgodził się także na kontynuację dostaw ropy z Rosji na Węgry oraz zmiany w kontrakcie, na mocy którego Rosja zmodernizuje węgierską elektrownię jądrową w Paks.
Ustenko chce, aby UE interweniowała i wywarła „wszelkie możliwe naciski” na Budapeszt i uniemożliwiła mu wysyłanie większych pieniędzy na energię do Moskwy.
„Węgry otrzymują wsparcie finansowe z Brukseli, co jest świetnym narzędziem, które można od razu wykorzystać” – podsumował, dodając, że Węgrzy „robią to kosztem wszystkich. Starają się uzyskać te przewagi komparatywne, ponieważ nadal współpracują z Reżim Kremlowski”.
Komisja zablokowała już większość środków dla Budapesztu w obawie, że rząd premiera Orbána może spowodować upadek demokracji w kraju.
Unia nałożyła embargo na rosyjską ropę importowaną drogą morską i wiele innych paliw kopalnych, ale ropa rurociągami i gaz ziemny nie podlegają sankcjom.
Jednak dostawy rosyjskiego gazu do krajów takich jak Niemcy, Polska i Finlandia spadły od tego czasu do zera, a dostawy na inne rynki są znacznie niższe. W listopadzie Moskwa dostarczyła euroblokowi tylko około 13% gazu ziemnego, wobec 36% w lutym ubiegłego roku.
Wyjątkiem są jednak Węgry, które są najbardziej prokremlowskim krajem UE i ok. 80% swojego gazu otrzymują z Rosji. (sito)
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.