Tomáš Tatar mówił o swojej przyszłości

Napastnik premiera Tomáš Tatar został wybrany słowackim hokeistą roku. Kiedy w środę w Bratysławie ogłoszono głosowanie, na scenie zażartował, że może zostać pierwszym bezrobotnym zawodnikiem, który zdobędzie tę nagrodę. Następnie szerzej opowiedział reporterom o swojej sytuacji.

Najpierw przedstawił swoje emocje po zwycięstwie. „Przed sezonem nikt nie myśli o tych trofeach. Wchodzisz w sezon chcąc mieć jak najlepszy sezon. Takie nagrody są wtedy tylko dodatkiem. Ale naprawdę doceniam to, że po raz pierwszy zdobyłem tytuł Hokeisty Roku czas i dołączyłem do wielkich nazwisk, które wygrywały ten tytuł w przeszłości.”

Następnie głównym tematem była jego obecna sytuacja. Jego kontrakt z New Jersey Devils wygasł po sezonie i 1 lipca stał się wolnym agentem. Od tego czasu minął już ponad miesiąc, a on nadal pozostaje bez kontraktu. Stara się zachować ostrożność przy wyborze drużyny.

„Dwa lata temu wiele osób pytało mnie, dlaczego idę do Devils. W trakcie sezonu zrobiliśmy duży postęp. NHL to tak wyrównane rozgrywki, że tak naprawdę o wszystkim decydują szczegóły. Potencjał zespołu był ogromny. tam zobaczyłem, że może to być coś wyjątkowego i ostatecznie okazało się, że była to słuszna decyzja.

Sytuacja jest teraz nieco inna. Jestem trochę starszy. Zobaczymy, staram się być bardzo ostrożny w wyborze, ponieważ chcę coś osiągnąć w NHL, zdobycie Pucharu Stanleya byłoby czymś wspaniałym. Wybierając klub, staram się myśleć o wielu rzeczach i mam nadzieję, że uda nam się go jak najszybciej uruchomić. » – powiedział 32-letni napastnik.

Jaka jest teraz sytuacja? „W ciągu ostatnich dwóch dni naprawdę się poruszyło po pewnym czasie stagnacji. Rozmawiałem bezpośrednio z trenerami drużyn, do których mogę się zwrócić, jaka będzie moja rola w drużynie. Ale nie chcę obiecywać, kiedy problem w końcu zostanie rozwiązany.

Sytuacja z górnym pułapem wynagrodzeń nie jest łatwa, przykro mi, że to ja na nią naskoczyłem. Ale nie będę na to narzekać. Być może będę musiał poczekać dłużej na niektóre zespoły ze względu na zmiany, które będą musiały wprowadzić, aby zrobić mi miejsce. Ale już nalegam, żeby stało się to jak najszybciej. »

Od początku istnienia wolnego rynku zainteresowanie nim wyraziło kilka klubów. „Od początku było więcej zespołów. Było dużo zainteresowanych, co mnie uspokoiło. Problem leżał bardziej w umowie. Niezależnie od tego, czy chodziło o długość kontraktu, czy o kwotę, zawsze się z kimś kłóciliśmy. w ostatnich dniach odłożyłem pewne rzeczy na bok i próbowałem przyjrzeć się zespołom, w których czułbym się najlepiej i gdzie miałoby to największy sens. Może dlatego wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Tomáš Tatar zdobył także głosowanie na najlepszego napastnika. Źródło: TASR

Od początku negocjacji problemem była jego prośba o określenie czasu trwania umowy. „Chciałem spędzić jeszcze co najmniej dwa lata. Nawet jeśli coś poszłoby nie tak w pierwszym roku, sytuacja mogła zacząć się poprawiać w drugim roku, tak jak to miało miejsce w przypadku Devils. Gdybym odszedł po pierwszym roku, byłbym rozczarowany, ale zostałem kolejny rok i dziś z uśmiechem stwierdzam, że Diabły jako organizacja są zdecydowanie jedną z dobrych.

Zdobyłem tam ogromne doświadczenie przywódcze i będę je miło wspominał. Dlatego staram się zachować szczególną ostrożność i dziś zmierzamy w stronę rocznego kontraktu ze względu na górny limit wynagrodzeń. »

Czy jego powrót do New Jersey Devils nie wchodzi więc w grę? – Nawet nie o to chodzi, ale w tej chwili z nimi nie rozmawiam.

Za granicą pojawiły się spekulacje na temat zainteresowania ze strony Pittsburgh Penguins, którzy kilka dni temu dokonali większej transakcji, w ramach której pozyskali gwiazdorskiego obrońcę Erika Karlssona i zwolnili miejsce w górnym pułapie wynagrodzeń. Zapytaliśmy więc Tatara, czy dobrze byłoby, gdyby grał w drużynie z Karlssonem, Crosbym, Malkinem…

„Było, ale nie chcę tego dalej rozwijać. Chcę zachować to dla siebie. Wiele razy mówiłem, z kim się komunikuję i zawsze było odwrotnie. Tam jest więcej drużyn – na dole i mam nadzieję, że gdzieś pojedziemy”, » powiedział Tatar z szerokim uśmiechem.

Na zakończenie debaty na temat nowego kontraktu dodał, że jego celem jest wyłonienie drużyny, z którą zdobędzie Puchar Stanleya.

„Staram się wybrać drużynę, która moim zdaniem będzie miała szansę zdobyć Puchar Stanleya. Trudno powiedzieć, granica pomiędzy sukcesem a porażką w NHL jest bardzo cienka. Dowodzi tego sezon Devils, w którym powoli przez jakiś czas byliśmy najgorszą drużyną, aż w końcu dotarliśmy do play-offów i wyeliminowaliśmy Rangersów. Próbuję to wywnioskować na przykład patrząc na skład i na to, gdzie mogłaby być moja rola, aby pomóc zespołowi odnieść sukces”.

Słowacja ma nowego hokeistę roku, nigdy wcześniej nie wygrał tego głosowania.  Były też niespodzianki

Tomáš Tatar został słowackim hokeistą roku 2023. Oprócz trofeum premiery mistrzostw generalnych, podczas środowej gali zdobył także nagrodę dla najlepszego napastnika. W kategorii najlepszego hokeisty zwyciężyła piętnastoletnia Nela Lopušanová z jednoznacznym wynikiem. W środę w Bratysławie trzykrotny zdobywca Pucharu Stanleya Marián Hossa został wprowadzony do Słowackiej Galerii Sław Hokeja.

Duża huśtawka

Pojedynek pokazowy czeka go jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Otrzymał zaproszenie na pożegnalny mecz Mariána Hossy w Trenczynie, w którym weźmie udział kilka gwiazd hokeja.

„Rozegrałem z Mariánem kilka turniejów, rywalizowaliśmy ze sobą w NHL i razem w reprezentacji. Gratuluję mu wprowadzenia do Galerii Sław NHL oraz tutaj, na Słowacji. Bardzo się cieszę, że zostałem zaproszony do jego mecz, naprawdę na to zasługuje. Będzie kilka naprawdę wielkich nazwisk.

Na który z nich czeka najbardziej? „Nie widziałem Henrika Zetterberga od kilku lat. Nie mogę się doczekać, żeby go zobaczyć, bo wciąż jesteśmy w kontakcie. Będzie więcej zawodników z Detroit, ale szczególnie nie mogę się doczekać Henrika” powiedział o swoim byłym koledze z drużyny Red Wings.

On także doświadczy mile widzianej dla niego zmiany. Jeśli jest już jednym z najstarszych w drużynie Diabłów lub w reprezentacji Słowacji, to będzie jednym z najmłodszych na wystawie.

„Wspaniale jest tak swingować. Osobiście nie chcę wierzyć, gdy ktoś, czy to w Diabłach, czy w reprezentacji, mówi mi, że jestem dziekanem klubu, naprawdę tego nie czuję Czuję się dobrze, nie mam prawie żadnych kontuzji. ​​Zawsze lubię się dobrze bawić i jestem typem żywiołowego człowieka.

Dlatego nie czuję, że powinienem być najstarszy w drużynie. Mi też jest ciężko to przyznać. Mam nadzieję grać tak długo, jak to możliwe, naprawdę lubię hokej i rozwijam się. Zawsze chcę go bardziej, gdy moje zdrowie jest dobre, chcę grać i pomagać tak długo, jak tylko mogę.

Tatar jest jednym z zawodników, który miał jeszcze czas na grę ze starym pokoleniem wokół Hossa, a także z nowym pokoleniem wokół Slafkowskiego. „To zawodnicy, którzy byli u szczytu swojej kariery, kiedy przyszedłem do męskiego hokeja czy reprezentacji narodowej. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami, wiele się od nich nauczyłem. Teraz staram się pomagać zawodnikom, którzy przychodzą.

Nadchodzą dobre czasy dla słowackiego hokeja, w ciągu ostatnich dwóch lat pozyskaliśmy wielu zawodników z draftu. Przez ostatnie lata nie byliśmy przyzwyczajeni do czegoś takiego. Miałem zaszczyt spotkać rok temu jednego z członków ekipy selekcjonerskiej na mistrzostwach i spróbować mu pomóc. Teraz spotykam ich za granicą.

Chcę przekazywać dalej swoje doświadczenie i mam nadzieję, że nadal będę mógł grać w reprezentacji, do której będę bardzo szczęśliwy, mogąc wrócić i spróbować pomóc swoim doświadczeniem”. » dodał w podsumowaniu Tatar.

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *