W Czechach gminy czerpią korzyści z budowy turbin wiatrowych, co pozwala uniknąć protestów okolicznych mieszkańców. Państwowa SPP chce zaoferować gminom tańszą energię elektryczną i możliwość udziału jako udziałowiec w projektach farm wiatrowych.
Energia wspólnotowa już od dawna budzi respekt w Czechach, ale na Słowacji jest to wciąż stosunkowo mało znana koncepcja. Nawet przyjęta w październiku 2022 r. nowelizacja Prawa energetycznego niewiele pomogła w jego rozwoju. Dało to jedynie bardzo mgliste zrozumienie tej koncepcji i według Patrícii Čekanowej ze Wspólnoty Energetycznej Republiki Czeskiej było tylko „krokiem obowiązkowym”.
„Nie ma jasno określonej zasady współdzielenia energii, a co za tym idzie, w jaki sposób publiczna sieć dystrybucyjna powinna uczestniczyć i pomagać we współdzieleniu między poszczególnymi członkami danej społeczności, ani jakie są prawa i obowiązki społeczności energetycznej” – powiedziała EURACTIV Słowacja .
Jednocześnie energetyka społeczna niesie ze sobą zmianę w rozumieniu systemu energetycznego i ogromne korzyści dla gmin, ich mieszkańców, ale także np. lokalnego biznesu.
„Do tej pory wszyscy byliśmy biernymi klientami i widzieliśmy tylko nasze rachunki za prąd. W ramach energetyki obywatelskiej każdy obywatel, wykonawca czy gmina może być aktywnym podmiotem. Energię może wytwarzać, konsumować lub dzielić się nią z sąsiadem. To podstawa i świeckie wyjaśnienie wspólnoty energetycznej jako takiej” – powiedziała Čekanova w dyskusji zorganizowanej przez EURACTIV Słowacja.
Tworzenie wspólnot energetycznych mogłoby również przyczynić się do rozwoju energetyki wiatrowej na Słowacji. Na Słowacji obecnie prawie nie ma elektrowni wiatrowych, co zdaniem Słowackiego Stowarzyszenia Przemysłu Fotowoltaiki i OZE (SAPI) stanowi ogromny problem z punktu widzenia osiągania krajowych i europejskich celów w zakresie klimatu i zielonych zasobów. .
Według Gilesa Dicksona, dyrektora generalnego WindEurope, energia wiatrowa stanowi ważną korzyść ekonomiczną dla kraju, w którym zainstalowano turbiny wiatrowe i parki. „Każda zainstalowana turbina wiatrowa przynosi korzyści ekonomiczne o wartości 13 milionów euro. Jeśli budowane są farmy wiatrowe, wszystkie koszty, wszystkie podatki trafiają bezpośrednio do gmin, co daje również szansę na rozwój gmin na Słowacji” – powiedział Dickson TASR.
Korzyści dla gmin
Istnieją różne sposoby angażowania gmin i innych podmiotów w tworzenie wspólnot energetycznych w ramach budowy źródeł odnawialnych. W przeciwieństwie do słowackich inwestorów, czeska nowelizacja dotycząca odnawialnych źródeł energii zachęca do wzajemnej współpracy.
„Ostatnio gminy w ramach społeczności mogą uczestniczyć w projektach elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych i uczestniczyć w ich własności oraz uzyskiwać tanią energię elektryczną”, wyjaśnia Čekanova.
Przykładem udanej współpracy między inwestorami a gminami jest zbliżający się projekt państwowego przedsiębiorstwa energetycznego i gminy Zátor, gdzie ma powstać 5 turbin o łącznej mocy zainstalowanej ok. 20 MW.
Prawo w Republice Czeskiej zezwala, po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń na budowę, przedsiębiorstwu energetycznemu i zainteresowanej gminie na utworzenie wspólnej spółki handlowej, w której gmina posiada 5% udziałów. Gminy mogą więc być związane z ich budową od początku projektowania, a jednocześnie mają gwarancję dostaw części wyprodukowanej energii elektrycznej od momentu uruchomienia farmy wiatrowej. Będą też mieli dochody z wypracowanych zysków. 5 turbin o łącznej mocy zainstalowanej ok. 20MW. CEZ negocjuje już podobną współpracę z innymi gminami.
„Główną zasadą energetyki obywatelskiej jest to, że mieszkańcy mogą korzystać z energii wytwarzanej ze źródła znajdującego się blisko ich miejsca zamieszkania”, dodaje Čekanová.
Zgadza się z tym Rastislav Nemec z firmy SPP, która stara się zrealizować kilka projektów wiatrowych na Słowacji. „Mówimy oczywiście o korzystnym zaopatrzeniu w energię elektryczną, ponieważ źródło znajduje się bezpośrednio na obszarze katastralnym. Koszty produkcji energii elektrycznej z wiatru i słońca należą do najniższych wśród źródeł energii” – powiedział EURACTIV Słowacja.
Chcą zaoferować gminom partnerstwo energetyczne. „Ponieważ zajmujemy się również handlem energią elektryczną, po wdrożeniu projektu elektrowni wiatrowej lub fotowoltaicznej możemy od razu nawiązać współpracę z gminami i miastami w zakresie dostaw energii elektrycznej”, wyjaśnia Rastislav Nemec z SPP.
W ramach oferty partnerskiej SPP jest gotowe zaoferować miastom i gminom możliwość udziału jako udziałowiec w projektach farm wiatrowych. „Mogą się zaangażować inwestując swoją ziemię lub będzie to wkład finansowy. Następnie wykonują swoje prawa i obowiązki udziałowców przez cały okres istnienia farm wiatrowych. Jest to sprawdzony model w krajach, które budują i eksploatują elektrownie wiatrowe od ponad 20 lat – podkreślił.
Powiedział, że obecnie samorządy mają takie ograniczenia, że mogą pozyskać dostawcę energii tylko w drodze zamówień publicznych i to maksymalnie na dwa lata. „W Niemczech czy Austrii, jeśli odnawialne źródło energii znajduje się na obszarze katastralnym miasta lub gminy, mogą one bezpośrednio kupować energię elektryczną z tego źródła i nie będą musiały zawierać umów o zamówienia publiczne. Umowy na dostawy energii elektrycznej są długoterminowe” – dodaje. .
Inwestorzy i cztery Ds
Obecnie, według SAPI, na ocenę oddziaływania na środowisko czeka nawet 16 projektów wiatrowych, niektóre z nich od dwóch lat. Energetyki wiatrowej nie wspierają resorty gospodarki czy środowiska. „Jednak brak jest również poparcia politycznego dla energetyki wiatrowej, co znajduje odzwierciedlenie także w postawach gmin i ludności, które bardzo często są zorientowane na podstawie politycznych opinii i deklaracji” – powiedział SAPI.
Zdaniem Čekanova państwo powinno odgrywać swoją rolę w rozwoju wspólnot energetycznych. „Republiki Czeskie i Słowackie powinny o tym pomyśleć i nie sprzeciwiać się decentralizacji sektora energetycznego, ale raczej pomagać mu ze strony instytucji rządowych. Nie tylko opracować ramy legislacyjne, ale także opracować procesy, regulacje, systemy taryfowe, w których będzie będzie można ustalić warunki tak, aby określić prawa i obowiązki zainteresowanych osób, które do nich przystąpią” – podkreśla dyrektor stowarzyszenia.
Zdaniem Nemeca jedną z głównych przeszkód w rozwoju energetyki wiatrowej na poziomie regionalnym są plany terytorialne. W niektórych planach rozwoju gminy zakazały budowy nie tylko turbin wiatrowych, ale także elektrowni fotowoltaicznych.
„Można to również szybko zmienić, na przykład rozporządzeniem rządu. Energia wiatrowa powinna być jednym z narzędzi samowystarczalności energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego Słowacji. Rząd mógłby uprościć przepisy środowiskowe i skrócić czas wydawania pozwoleń” – sugeruje.
Według Čekanova ważne jest, aby inwestorzy, którzy chcą uczestniczyć w projektach ze społecznościami, przestrzegali zasady tak zwanych czterech D. Są to decentralizacja, dekarbonizacja, demokratyzacja i cyfryzacja.
Udane projekty pilotażowe, które opierają się na współpracy inwestorów i gmin, mogą również pomóc w zaangażowaniu innych podmiotów lokalnych. – Nie chodzi tylko o inwestora czy gminę. Lokalne firmy niezwiązane z sektorem energetycznym, takie jak mała piekarnia czy browar, mogą też dołączać do społeczności. Gospodarstwa domowe czy budynki mieszkalne też mogą generować i dzielić się energią elektryczną – wyjaśnia.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.