Slavia zerwała rewanż z Linzem. Przegrała dwóch graczy i wygrała, ale nie przegapiła awansu

Piłkarze Slavii strzelili dwubramkowe prowadzenie w odwecie w 1/8 finału Europejskiej Ligi Konferencyjnej na wyjeździe do Linz i przegrali 3:4 po szalonym finiszu, ale nadal zakwalifikowali się do ćwierćfinału. We wstępnym pojedynku u siebie tydzień temu mistrzowie Czech wyraźnie wygrali 4:1.

Prażan wysłał do azylu przeciwnika w St. Peter Olayinka wyrównał dla Pöltena w 24. minucie, Philipp Wiesinger wyrównał w 36. minucie, ale prowadzenie objął Alexander Bah. Aiham Ousa został wyrzucony z boiska na trzy minuty przed przerwą, ale czerwoni i biali również powiększyli swoją przewagę w osłabieniu po trafieniu Yiry Sor w 62. minucie.

Forms Sora zauważyła również oficjalne konto konkursu na Twitterze:

W 76. minucie Wiesinger zredukował drugą bramkę meczu, w 85. minucie slawiści musieli zdobyć dziewięć po wykluczeniu Srdjana Plavšiča, a na zmianę Andreas Gruber i Alexander Schmidt odwrócili tabele w minutę. Wśród rezerwowych pozostał czeski rozgrywający Filip Twardzik.

Slavia dotarła do ćwierćfinału po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech sezonów, w zeszłym roku i w 2019 roku była w pierwszej ósemce w Lidze Europejskiej. Maksimum czerwonych i białych to półfinały Pucharu UEFA z lat 1995/96. Ostatni reprezentant Czech sezonu pucharowego znajdzie kolejnego przeciwnika w piątkowe popołudnie na loterii w szwajcarskim Nyonie.

Słowianie zbierają milion euro (mniej niż 25 milionów koron), aby zakwalifikować się do ćwierćfinału. Za poprzedni występ w tym pucharowym sezonie wyniki przyniosły do ​​tej pory około 5,5 mln euro (około 136 mln koron), UEFA rozdziela dodatkowe środki na dziesięcioletni współczynnik i udział w marketingu praw.

W porównaniu z pierwszym meczem Schranz i Lingr powrócili do drużyny słowiańskiej. Holeš ponownie zagrał na korku, Sor ponownie pojawił się na czele ataku, a Mandous był priorytetem wśród kijów jak tydzień temu.

Slavia na 8-tysięcznym stadionie w St. Pölten napędzała niespełna dwa tysiące kibiców. W piątej minucie, po strzale Baliča z kąta, Mandous musiał interweniować, ale poza tym goście byli na szczycie. Zbliżający się Bah wciąż celował w głowę tuż nad jego głową, ale w 24. minucie Prahańczycy już świętowali. Dzisiejszy kapitan czerwono-białych Olayinka zakończył udaną akcję kombinacyjną po podaniu Lingra celnym strzałem w tylny słupek.

Sor mógł zwiększyć się w pięć minut, po osobnym wybiciu ominął bramkarza Schlagera, ale powracający obrońca kopnął piłkę w ostatniej minucie. W 36. minucie wyrównał LASK, który wbrew wszelkim przeciwnościom w mistrzostwach Austrii gra tylko w grupie nadbudówki. Michorl odbił piłkę z bezpośredniej odległości, a Wiesinger ponad dwukrotnie wbił piłkę do siatki.

Ale Prahańczycy odzyskali przewagę w ciągu minuty. Sor uciekł lewą stroną i obronił główkę, podając piłkę do Baha, który strzelił odsłoniętą bramkę. Trzy minuty przed przerwą Słowianie skomplikowali grę. Ousou niepotrzebnie usunął uciekającego Balicia, a belgijski sędzia wysłał go po drugiej żółtej kartce po siedmiu minutach. Gdy czerwoni i biali walczyli o mocne uderzenie od 19. minuty w niedzielnym przegranym 0:1 meczu z Libercem, tym razem pokusili się o długie osłabienie.

Po zmianie obozu mieszkańcy Pragi najpierw obronili się bezradnie. W 62. minucie Sor przejął piłkę na pół, sprintem obrońcy i precyzyjnie dokończył ucieczkę. Nigeryjski uniwersalny ofensywny strzelec strzelił po raz piąty od czasu swojego zimowego przyjazdu z Ostrawy w wiosennym meczu Europejskiej Ligi Konferencyjnej i po raz trzeci z Linzem.

W 76. minucie Mandous wybiera słabszy moment, co zaskakuje niezbyt celny strzał Wiesingera w plecy. Strzelec gospodarzy strzelił drugiego gola w meczu.

Podsumowując, slawistom w ogóle się nie udało. W 85. minucie belgijski sędzia dość mocno wyeliminował Plavšiča, goście dwukrotnie musieli osłabiać, a po bezpośrednim rzucie, który następnie został zablokowany, Gruber wyrównał. W ciągu minuty inny rezerwowy, Schmidt, pokonał Mandouse’a próbą między nogami. Slavia przegrała w pucharze po raz pierwszy po sześciu meczach i po trzech poprzednich zwycięstwach w fazie pucharowej.

Mecz odwetowy rundy Europejskiej Ligi Konferencyjnej (rozegrany w St. Pölten):

LASK Linz – Slavia Praga 4:3 (1:2)

Bramki: 36. i 76. Wiesinger, 88. Gruber, 89. Schmidt – 24. Olayinka, 37. Bah, 62. Sor. Sędziowie: Visser – Vanyzere, Nijssen (wszyscy Belgowie). ZK: Wiesinger, Horvath, Schmidt – Lingr, Ousou, Sor. ČK: 42. Ousou, 85. Plavšič (Slawia). Pierwszy mecz: 1-4, Slavia zakwalifikowała się.

Zestawy:

Linec: Schlager – Potzmann, Letard (57. Sako), Wiesinger, Renner – Holland – Flecker (46. Schmidt), Michorl (80. Hong Hjon-sok), Horvath, Goiginger (46. Nakamura) – Balič (72. Gruber). Trener: Wieland.

Slavia: Mandous – Bah, Ousou, Holeš, Plavšič – Traoré, Talovjerov – Schranz (80. Tecl), Lingr (76. Karnawał), Olayinka (84. Kúdela) – Sor. Trener: Trpisowski.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *