„Nie wybrałem szczęśliwych słów” – przyznał Šimko w stanowej izbie adwokackiej w środę. Wiedział, że tak jak Prezydent powołał go do służby, tak ona może go usunąć. Według niego nie miał możliwości uregulowania sytuacji w swoich kompetencjach, prezydent i premier postanowili rozwiązać ją pod ich kierownictwem. „Nigdy nie przeglądałem nagrań na żywo” – odpowiedział Šimko, wykluczając, że pyta o sprawy wykraczające poza zakres.
Čaputová podziękowała Šimko i powiedziała, że zrobił wiele pożytecznych rzeczy. Jak wyjaśniła, ponieważ rząd nie był godny zaufania, mogła jedynie wyznaczyć kogoś z obecnego rządu na szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Nie ulega wątpliwości, że Šimko chce, aby Słowacja była funkcjonującym państwem prawa, a instytucje, w tym policja, wykonywały swoją pracę w 100%. Mieli jednak różne pomysły, jak to osiągnąć z szefem policji. „Moim zdaniem pierwszeństwo należy nadać jasnemu zapewnieniu, że policja musi działać w granicach prawa podczas prowadzenia dochodzeń, ale bez wpływu władzy politycznej. Nie oznacza to, że policja może wykraczać poza granice odpowiedzialności i „działanie zgodne z prawem. Jednak w demokratycznym społeczeństwie istnieją mechanizmy, które to kontrolują, od prokuratury i sądów po osobistą odpowiedzialność szefa policji przed ministrem spraw wewnętrznych” – powiedział prezydent.
Według niej sytuacja między Šimko a kierownictwem policji doprowadziła do pogłębienia wzajemnej nieufności i obie strony osiągnęły punkt, w którym nie można było przywrócić zaufania.
Stabilność kadrowa tuż przed wyborami jest dla premiera ważna. „Żadna ze stron, ani minister, ani kierownictwo policji nie musieli stawiać nam wymagań warunkujących ich działania. Innymi słowy, nie znaleźliśmy się pod presją ultimatum” – powiedział szef państwa.
W środę premier powiedział, że odejście Ivana Šimka było spowodowane nie tylko statusami na Facebooku, problem z Šimkiem był znacznie głębszy.
Statuty były ostatnią kroplą
„Przeszkodą jest to, że zaufanie między ministrem spraw wewnętrznych Ivanem Šimko a całym kierownictwem policji zostało w ostatnich tygodniach tak zachwiane, że pomimo ogromnych wysiłków prezydenta i moich oraz intensywnych negocjacji nie udało się go przywrócić” — powiedział premier.
Zdaniem premiera rolę odegrała niefunkcjonalna komunikacja, która stała się fundamentalną przeszkodą w dalszej współpracy. Poglądy Šimki są sprzeczne z tym, co obiecywał oficjalny rząd obejmując urząd – miał doprowadzić kraj do przedterminowych wyborów bez konfliktów. „Upolitycznienie i polityczne zarządzanie policją jest dla mnie osobiście nie do zaakceptowania i niedopuszczalne” – powiedział premier i zapewnił, że policja nadal będzie miała swobodę prowadzenia śledztwa w granicach legalności.
Šimko mówił w sieci społecznościowej o tym, że policja jest pod kontrolą polityki. Wyjaśnił, że nie rozumie hasła o rozwiązanych rękach policji, według niego jest ono absolutnie nieprawdziwe. Dodał, że nikt, nawet minister czy szef policji, nie może mieć całkowicie związanych rąk, ponieważ jest związany konstytucją lub ustawami.
Ucz się więcej Matovič skorzysta na odejściu Šimki, mówi politolog o sporze między szefem policji a ministrem spraw wewnętrznych
Dlaczego Szymko zrezygnował?
Szef policji Hamran miał zastrzeżenia do wypowiedzi ministra na temat policji, która zagroziła odejściem z innymi funkcjonariuszami. Jednak statut Ivana Šimka, w którym najpierw zajął się morderstwem w Dubnicy nad Wagiem, a następnie policyjną kontrolą, nie był początkiem historii.
„To była ostatnia kropla. W ciągu dwóch miesięcy sytuacja osiągnęła taki punkt, że najwyższe kierownictwo policji zdecydowało się odejść. Nie postawiono tego jako ultimatum” – wyjaśnił Ódor. Wraz z prezydentem musieli wybierać między ministrem spraw wewnętrznych a 20 członkami dyrekcji generalnej policji, Narodowej Agencji ds. Przestępczości (NAKA) i inspektoratu. „Gdyby to była tylko jedna ustawa, nie usłyszelibyśmy o tej sprawie” – powiedział premier.
Decyzja o zakończeniu Šimka nie była łatwa, przyznał Ódor. Według niego minister niewątpliwie miał nadrzędny interes w tym, aby na Słowacji panowała praworządność, a instytucje mogły wypełniać swoje zadania. Jednak ich pomysły, jak to osiągnąć, były różne.
Według niego za odejściem Šimka kryją się problemy kadrowe, ale też wizja politycznej kontroli nad policją, w tym pozyskiwania informacji. Ódor nie zauważył, że Šimko chciał wpłynąć na śledztwo na korzyść kogokolwiek. „Chodziło bardziej o to, jak postrzegał ministra, aby zwrócił się do policji i uzyskał informacje z tego źródła” – odpowiedział premier.
Premier Ľudovít Ódor miał rozmawiać w tej sprawie z Hamranem, a także negocjował z Dyrekcją Generalną Policji, która podobno również rozważała wyjazd.
Prezydent powiedziała, że uważa wypowiedzi ministra Šimka za godne ubolewania, zwłaszcza jeśli dotyczyły politycznej kontroli śledztw karnych.
Reakcje partyjne
W odpowiedzi na koniec Šimki Demokraci stwierdzili, że pokój w policji był kluczowy w okresie przedwyborczym. Oczekuje, że premier przedstawi plan na najbliższe miesiące, aby policja kontynuowała śledztwo w sprawie poważnej korupcji bez ingerencji polityków.
Peter Pellegrini uważa sytuację związaną z odejściem Šimka za absolutnie nie do przyjęcia. „Dzisiaj Zbrojne Państwo wymusiło odwołanie własnego ministra grożąc odejściem nie wiem ile osób w kierownictwie tylko dlatego, że minister powinien był się tym zająć” – zareagował szef Hłasu. Według Pellegriniego wydaje się, że część państwa jest zarządzana przez policję i szefa policji. Według niego z ust premiera nie padł ani jeden argument, który potwierdzałby porażkę Šimka.
Ucz się więcej Komentatorzy „Prawdy” o sporze między ministrem a policją: Panie Šimko, proszę nie zamieszczać ustaw. Panie Hamran, czasem mniej znaczy więcej
Uważa za niewybaczalne, że Słowacja nie ma prawdziwego ministra spraw wewnętrznych odpowiedzialnego za przeprowadzenie wyborów na dwa i pół miesiąca przed wyborami. „Nie dziwmy się, jeśli ludzie martwią się, że te wybory są sfałszowane” – powiedział Pellegrini.
Veronika Remišová, przewodnicząca partii Dla Ludzi, z zadowoleniem przyjmuje koniec Šimkova. „Ivan Šimko powstrzymał wszystkie pozytywne i ważne zmiany, które zapoczątkował nasz rząd i ingerował w pracę policji w niedopuszczalny sposób, pomagając w ten sposób głównie Robertowi Ficiu” – odpowiedziała Remišová w oświadczeniu.
Saksonia odpowiedziała, że szanuje decyzję ministra. „Niestety, Ľudovít Ódor został wciągnięty w kampanię przedwyborczą przez spór między Ivanem Šimkiem a Štefanem Hamranem. Uważamy, że Minister Spraw Wewnętrznych powinien ponosić wyraźną odpowiedzialność za działania i pracę policji” – powiedziała partia, dodając że rezygnacja Šimko tuż przed wyborami może ponownie stać się przedmiotem mistyfikacji manipulacji wyborczych.
Lustro politycznej przeszłości
Politolog Tomáš Koziak uważa, że poglądy Ivana Šimko na potrzebę podporządkowania policji polityce prawdopodobnie odzwierciedlają jego pochodzenie polityczne. Zadeklarował to dla agencji SITA. Nie wie, czy ma sens likwidacja stanowiska szefa MSW na dwa miesiące przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi. Według niego Šimko nie zajął się sprawą.
„Nie było właściwe, aby Ivan Šimek, jako minister w rządzie tymczasowym, który jest tu tymczasowo, chciał tak mocno ingerować w funkcjonowanie organizacji policyjnej na Słowacji” – powiedział Koziak.
Politolog Jozef Lenč powiedział ta3, że doszło do kuriozalnej sytuacji, ponieważ kandydatowi poprzedniego rządu udało się odejść od kandydata obecnego rządu i prezydenta.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.