Według agencji TASS, Rosja wzmacnia wojska rozmieszczone wzdłuż swojej zachodniej granicy, powiedział minister obrony Rosji Siergiej Szojgu na posiedzeniu swojego departamentu. Według niego zagrożenia dla bezpieczeństwa Rosji na zachodzie i północnym zachodzie kraju wzrosły kilkukrotnie. Szczególnie wspomniał o zagrożeniu ze strony Polski i Finlandii, które niedawno przystąpiły do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Militaria Polski, która stała się głównym narzędziem antyrosyjskiej polityki Stanów Zjednoczonych, stwarza istotne zagrożenie” – stwierdził Szojgu. Według niego tzw. militaryzacja objawia się nie tylko wzmocnieniem armii, ale także zakupem broni ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Korei Południowej. Według Szojgu Polska chciałaby zająć także zachodnią część Ukrainy. Rosja od dawna oskarża Warszawę o ten zamiar, nie podając żadnych dowodów. To Rosja najechała Ukrainę w lutym ubiegłego roku i zajmuje duże obszary na południu i wschodzie kraju.
Warszawa wyśle 2 tys. dodatkowych żołnierzy na granicę z Białorusią. Jak poinformowała PAP, tak powiedział dziś wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wonsik. To dwukrotnie więcej niż pierwotnie wnioskowała straż graniczna ze względu na wzrost migracji, o zorganizowanie którego Warszawa oskarża Mińsk, oraz obecność na Białorusi rosyjskich najemników z grupy Wagnera. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wraz z komisją bezpieczeństwa podjęli decyzję o wysłaniu do granicy dwukrotnie większej liczby żołnierzy.
Przeczytaj także Czy Putin ma urojenia? Ostrzega przed polskim atakiem. Za wszelką cenę będziemy bronić Białorusi – mówi
„Wzmocnienie nie będzie 1000, ale 2000 żołnierzy” – powiedział Wonsik, wskazując, że posiłki wojskowe dotrą na granice województw podlaskiego i lubelskiego w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Presja na granicy polsko-białoruskiej rośnie, choć nie jest porównywalna z tą sprzed dwóch lat – zauważył Wonsik, odnosząc się do okresu, gdy tysiące migrantów próbowało przekroczyć granicę z Białorusi do Polski, m.in. z Białorusi do Polski. na Bliskim Wschodzie, w Afganistanie czy Afryce, gdzie uciekli przed biedą lub konfliktem zbrojnym.
Warszawa i UE oskarżały wówczas autorytarny reżim o wykorzystywanie imigrantów jako broni hybrydowej w odwecie za sankcje Unii Europejskiej nałożone na reżim Aleksandra Łukaszenki za łamanie praw człowieka i represje wobec opozycji. W poniedziałek Wonsik stwierdził, że na granicy z Białorusią nasilają się ataki na polskich funkcjonariuszy i żołnierzy, i oskarżył białoruskie siły bezpieczeństwa o organizowanie nielegalnej imigracji. Dziś powtórzył oskarżenie. „Gdybyśmy po drugiej stronie mieli prawdziwą straż graniczną, a nie służbę przemytniczą, tych przejść w ogóle by nie było” – stwierdził.
Przeczytaj także Polacy wysyłają na granicę więcej żołnierzy. Białoruś ćwiczy precyzyjne strzelanie z bliskiej odległości, Prigożin też jest w zasięgu
W ostatnim czasie nasiliły się obawy, że władze białoruskie mogą podjąć próbę wypchnięcia migrantów przez granicę, tak jak miało to miejsce w przypadku kryzysu migracyjnego w 2021 r. – pisze PAP. Według niego na granicy stacjonuje obecnie około 2000 żołnierzy oraz setki funkcjonariuszy policji i straży granicznej.
W ostatnich tygodniach w pobliżu granicy pojawili się także rosyjscy najemnicy z grupy Wagnera, co zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego ma na celu destabilizację sytuacji na wschodniej flance NATO – podał Reuters. Jak podaje agencja AP i serwer Onet, Białoruś rozpoczęła w poniedziałek ćwiczenia wojskowe w pobliżu granic z Polską i Litwą. Obydwa kraje wzmocniły swoją straż graniczną wcześniej, w związku z zadomowieniem się na Białorusi wagnerów, którzy brali już udział w rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Rosja, Białoruś, rodzina Wagnerów, Prigojine, Łukaszenka Na zdjęciu opublikowanym przez białoruskie Ministerstwo Obrony Narodowej w czwartek 20 lipca 2023 r. białoruski żołnierz i najemnik prywatnej kompanii wojskowej Wagner biorą udział w manewrach, które odbędą się na strzelnicy w pobliżu granicznego miasta Brześć na Białorusi .
Do napięcia przyczynił się także niedawny incydent, w którym dwa białoruskie helikoptery naruszyły polską przestrzeń powietrzną na małej wysokości, Mińsk zaprzeczył naruszeniu granicy. W ramach wcześniejszego napływu migrantów na granicę z Białorusią Polska wybudowała ogrodzenie wyposażone w elektroniczne zabezpieczenia.
Przeczytaj także To nie są bociany. Białoruskie helikoptery naruszyły polską przestrzeń powietrzną
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.