Rosja i Ukraina staną przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości od poniedziałku. Kijów pozwał Moskwę w związku z zarzutami, jakoby rosyjska inwazja militarna na Ukrainę miała na celu zapobieżenie ludobójstwu ludności rosyjskojęzycznej tego kraju. Kontynuuj czytanie
Zdaniem Ukrainy Rosja swoją argumentacją nadużywa prawa międzynarodowego.
Moskwa natomiast domaga się odrzucenia wniosku Ukrainy, argumentując, że sąd nie ma w tej sprawie niezbędnych uprawnień. W takim przypadku strony sporu mają możliwość złożenia wstępnych zastrzeżeń do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
Przesłuchanie rozpocznie się w poniedziałek, kiedy Rosja przedstawi swoje stanowisko. Ukraina ma możliwość udzielenia odpowiedzi dzień później.
Oprócz Kijowa i Moskwy swoje poglądy zaprezentują 32 inne kraje, w tym większość państw Unii Europejskiej, Wielka Brytania, Australia i Kanada. Sąd będzie rozpatrywał sprawę do 27 września.
„Wszystko wskazuje na to, że sąd uzna się za właściwy do rozpoznania sprawy” – powiedziała agencji Reuters australijska ekspert prawna Juliette McIntyre.
Główną rolą Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości z siedzibą w Hadze w Holandii jest rozstrzyganie sporów i pytań zgłaszanych przez państwa członkowskie, a także spraw przewidzianych w Karcie Narodów Zjednoczonych lub w traktatach i konwencjach międzynarodowych. Wyroki są ostateczne i nie przysługuje od nich odwołanie, ale jednocześnie sąd nie ma władzy zmuszania państw do stosowania się do jego decyzji.
Już w marcu ubiegłego roku sąd nakazał Rosji natychmiastowe zaprzestanie działań wojskowych na Ukrainie. Zgodnie z oczekiwaniami Moskwa odrzuciła tę prośbę. McIntyre zauważa jednak, że ewentualne orzeczenie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości na nadchodzącej rozprawie będzie istotne, jeśli Kijów w przyszłości przedstawi wniosek o reparacje.
Kiedy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę w lutym ubiegłego roku, w szczególności twierdziła, że Kijów dopuszcza się ludobójstwa na rosyjskojęzycznej ludności swojego wschodniego terytorium. Ukraina odrzuciła te zarzuty i oskarżyła Rosję o próbę usprawiedliwienia swojej agresji militarnej z naruszeniem podpisanej przez obie strony konwencji ONZ z 1948 r.
„Jeśli sąd uzna, że działania Rosji nie miały prawnego uzasadnienia (zgodnie z Konwencją o ludobójstwie), decyzja ta może posłużyć za podstawę do przyszłego roszczenia o odszkodowanie” – stwierdził Mcintyre. (ČTK)
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.