Remišová, Krajniak, Mikulec i Heger wracają do parlamentu. Osiem nazwisk z byłego rządu zatrudniło 11 posłów za 100 tys. euro – Kraj – Aktualności

Obsługa administracyjna nowych członków Narodowej Rady Stanu będzie kosztować 100 tys. euro. Tyle zapłacą z budżetu państwa na wynagrodzenia swoich asystentów do końca września, czyli do końca okresu wyborczego.



Zdjęcie: ,

W maju do Rady Narodowej weszli członkowie rządu Hegera




Zgodnie z prawem każdy poseł może zatrudnić maksymalnie trzech asystentów. Wysokość nagrody dla każdego ustali według swojej decyzji, ale łączna kwota nie może przekroczyć 3521 euro miesięcznie. Jeśli chce, może całą tę kwotę przekazać jednemu pomocnikowi.

Nadi chce wyrzucić Gyimesiego z parlamentu

Wideo

źródło: Telewizja Prawda

Byli członkowie rządu, którzy w połowie maja wrócili do parlamentu, w pełni korzystali z usług asystentów. Spośród ośmiu nowych posłów siedmiu otrzymało posiłki. W sumie mają 11 asystentów, którzy mają czuwać nad funkcjonowaniem urzędów, pomagać przy przygotowywaniu ustaw czy komunikatów dla mediów.

Wielu asystentów otrzyma ponadprzeciętne wynagrodzenie, mimo że Parlament ma przed sobą urlop. Do nowych wyborów pozostały już tylko dwa regularne spotkania, w tym jedno uroczyste. Oznacza to, że nie trzeba na to przygotowywać żadnego rachunku. Głównym zadaniem asystentów będzie prawdopodobnie przedwyborcza komunikacja polityków.

Politolog Radoslav Štefančík z Uniwersytetu Ekonomicznego w Bratysławie uważa, że ​​nieco surowsze wymagania mogłyby dotyczyć asystentów posłów. „Mógłby być o wiele mądrzejszy niż jego zastępca. Może więc udzielić jej dobrych rad, kiedy trzeba coś zrobić, a kiedy lepiej wyczołgać się za róg i pomasować jej nóżki. Musi być bezwzględnie elastyczny, znać języki obce, mieć wykształcenie politologiczne lub prawnicze” – określił ekspert jako idealną „prawą rękę” ustawodawcy.

kiełki pellegrini Ucz się więcej Głos zwrócił się do Matoviča i Hegera. Wykorzystano tylko cztery procent funduszy europejskich, od Remišovej żąda się setek tysięcy

Trzy pomaga Hegerowi

Eduard Heger musiał zatrudnić do trzech asystentów, którzy pomagali mu w pracy w parlamencie. Jako pierwszy pomógł jej Ivan Ľuba, który za swoją pracę będzie dostawał symboliczne euro miesięcznie. Jednak Ľuba najwyraźniej nie zarabia na życie wyłącznie asystując byłemu premierowi. Według publicznie dostępnych informacji ma też inne prace. Pracuje jako konsultant polityczny w agencji Restartup, która zajmuje się marketingiem politycznym. Szefem tej firmy jest Michal Novota, doradca prezydenta Zuzany Čaputovej ds. polityki wewnętrznej.

Kolejny budżet na pomocników Heger podzielił między rzecznika Demokratów Matúša Mandráka i Tomáša Hajduška. W poprzedniej kadencji działał w partii Spolu, z którą połączyli się Hegerowie.

Foto: FB Demokraci

Demokraci

Były minister obrony Jaroslav Naï (Demokraci) wybrał byłego kolegę na swojego asystenta, rzeczniczka jego ministerstwa Martina Kovalľ Kakaščíková będzie mu pomagać w parlamencie. Z kolei Andrej Stančík (Demokraci) pożegnał się z Dianą Dobrovodską, z którą współpracował przed odejściem z Rady Narodowej w Departamencie Dyplomacji. Jego nowym wzmocnieniem została Katarína Šimnová, ale służba prasowa partii nie podała szczegółów dotyczących jego dotychczasowych doświadczeń zawodowych. Asystenci za pracę w okresie letnim otrzymają po ponad 17,5 tys. euro.

Ján Budaj (Demokrata) jest prawdopodobnie jedynym, który rozważa samodzielne zarządzanie programem parlamentarnym, ponieważ nie ma jeszcze zarejestrowanego asystenta. Nie powiedział jeszcze, czy nadal planuje to przyjąć.

Nie oszczędzają na pensjach

Były minister spraw wewnętrznych Roman Mikulec (OĽaNO) jest również hojny dla asystenta. Jego wzmocnieniem będzie Veronika Gmiterko, była pracownica Ministerstwa Finansów. Była pierwszym dyrektorem gabinetu Eduarda Hegera, następnie awansowała na sekretarza generalnego, współpracowała także z liderem OĽaNO Igorem Matovičem. Jak podkreśla gazeta JesteśmyGmiterko wzięła udział w konferencji prasowej partii w kwietniu, kiedy była jeszcze urzędniczką państwową, a jej szefem był lider rywalizującej partii Heger.

matovic, heger Ucz się więcej Zastraszanie, zastraszanie lub totalitaryzm. Chaos w parlamencie sięga zenitu: Matovič i Heger nie mogą znaleźć nazwy

Od maja zrezygnowała ze stanowiska kierowniczego w resorcie, ale najwyraźniej nie ucierpiała finansowo. Jako asystentka poselska ma zagwarantowane godziwe przyjęcie do końca września, bo poseł Mikulec przyznał jej najwyższe z możliwych wynagrodzenie w wysokości 3,5 tys. euro miesięcznie.

Ruch OĽaNO odmówił komentarza, w jaki sposób Gmiterko nawiązał współpracę z Mikulcem, a także wysokość ustalonej nagrody. „Nie widzimy powodu, aby publikować informacje o prywatnej działalności asystenta pana Mikulca. Wynagrodzenie asystenta jest kwestią umowy między zastępcą a asystentem, przy czym nie może on przekroczyć limitu określonego przez prawo” – napisano w oświadczeniu ruchu. jego zawiadomienie.

Milan Krajniak (Jesteśmy rodziną) również przyprowadził do parlamentu asystenta ministerstwa. Były minister pracy „naprawił” swojego doradcę Juraja Kamenskiego, przyznając mu też najwyższą pensję. Do resortu wszedł z Krajniakiem w 2020 r., a potem dał się poznać jako ekspert od strategicznej analizy danych.

Krajniak Ucz się więcej Historie w rodzinach o zarobkach dzieci? Renta rodzicielska Krajniaka jest już kontrolowana przez władze

Odziedziczyli po kolegach

Inny członek We Are Family, Štefan Holý, nie wprowadził nowych osób do urzędu, ale uratował miejsca pracy asystentom dwóch partyjnych kolegów, którzy zrezygnowali z parlamentu. „Pani Havlíková najpierw pracowała jako asystentka byłego posła Jozefa Hlinki, a Pani Konušová jako asystentka byłej posłanki Evy Hudecovej. Ponieważ sprawdziły się na tych stanowiskach, a posłowie i sam ruch byli zadowoleni z ich pracy, poseł Holý zdecydował nawiązać z nimi współpracę” – powiedział ruch „Prawdzie”. Obaj od dawna są częścią służby prasowej We Are Family, dodali.

Za lúdí manager Veronika Remišová również wyczerpała budżet asystentów. Do końca września na terenie Rady Narodowej będzie mu pomagał kamerzysta i fotograf Radoslav Hajnoš za 1500 euro miesięcznie oraz Vanda Tuchyňová, która wcześniej doradzała innej członkini Za líky Miriam Šutekovej. Odeszła z Rady Narodowej właśnie z powodu nominacji Remišovej. Ani partia Na rzecz Ludzi dla Prawdy nie chciała powiedzieć, jakie są jej żądania wobec potencjalnych kandydatów na asystentów, ani wyjaśnić wysokości ich wynagrodzenia.

Veronika Remišová, Andrej Kiska, Dla ludzi Ucz się więcej Partie Dla ludzi minęły terminy spłaty milionów długów

miliony rocznie

Asystenci asystenci nie są urzędnikami służby cywilnej. Świadczą swoje usługi jako freelancerzy i poza wysokim wynagrodzeniem nie mają prawie żadnych innych benefitów. Jedyne atuty, jakie mają, to przyzwoite przyjęcie, opłacane przez państwo zwroty za zagraniczne wyjazdy służbowe czy stały dostęp do zakulisowych informacji z najwyższego szczebla krajowej polityki.

Jednocześnie ustawa stawia stosunkowo niskie wymagania asystentom posłów. Muszą być uczciwi, mieć pełne wykształcenie średnie i nie mogą sprawować urzędu, jeśli ktoś z ich bliskich jest członkiem Rady Narodowej. Mają program, który nie wymaga specjalistycznej wiedzy.

Jednak ich praca kosztuje budżet państwa miliony. Według aktualnych informacji na stronie internetowej KRN, 150 posłów zatrudnia łącznie 285 posłów. Miesięczne wydatki państwa na pomoc administracyjną i medialną dla ustawodawców wynoszą ponad pół miliona euro, za rok suma ta wzrośnie do sześciu milionów.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *