Tysiące ludzi wyszło w niedzielę na ulice Warszawy, aby zaprotestować przeciwko rządowemu planowi liberalizacji rygorystycznych przepisów dotyczących aborcji.
Zdjęcie: TASR/AP, Carek Sokołowski
W niedzielę 14 kwietnia 2024 r. tysiące ludzi wyszło na ulice Warszawy, aby zaprotestować przeciwko proponowanej przez rząd liberalizacji rygorystycznych przepisów dotyczących aborcji.
Wielu uczestników marszu w centrum miasta pchało wózki z dziećmi, inni nieśli biało-czerwone polskie flagi lub plakaty przedstawiające ludzki płód w łonie matki – podała agencja AP. Kościół katolicki w Polsce wezwał, aby niedziela była dniem modlitwy „w obronie życia poczętego” i poparła marsz organizowany przez ruch pro-life.
Ucz się więcej Wyjdź, przegonili zgwałconą nieletnią Polkę z kliniki ginekologicznej
„Biorąc pod uwagę poparcie dla aborcji w ostatnich miesiącach, marsz będzie rzadką okazją do pokazania naszego wsparcia dla ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci” – stwierdziła federacja pro-life w oświadczeniu. W ten sposób zareagowali na toczącą się debatę publiczną na temat działań polskiego rządu premiera Donalda Tuska zmierzających do liberalizacji rygorystycznego prawa aborcyjnego, przyjętego niegdyś przez poprzedni konserwatywny rząd.
Ucz się więcej W polskim szpitalu wykryto niewłaściwe postępowanie, w którym zmarła kobieta, której odmówiono aborcji
W piątek polski parlament głosował za kontynuacją prac nad propozycjami złagodzenia rygorystycznych przepisów dotyczących aborcji: posłowie będą pracować nad czterema odrębnymi ustawami. Dwie z nich proponują legalizację aborcji do 12. tygodnia ciąży – zgodnie ze standardami europejskimi. Inny proponuje dekryminalizację pomagania kobiecie w aborcji. Czwarta utrzymuje w większości przypadków zakaz aborcji, ale dopuszcza przerwanie ciąży w przypadku uszkodzenia płodu. Prawo to zostało odebrane w 2020 r. decyzją Trybunału Konstytucyjnego.
Ucz się więcej Polska jest zszokowana śmiercią kolejnej ciężarnej kobiety. Poseł krytykuje lekarzy: Chowacie się za relikwiami Jana Pawła II.
Zakłada się, że przygotowanie rachunków zajmie tygodnie, a nawet miesiące. Jednocześnie oczekuje się, że zawetuje ją konserwatywny prezydent Andrzej Duda, który pozostanie u władzy jeszcze przez rok. To samo zrobił także w marcu, kiedy zawetował ustawę, która umożliwiłaby bezpłatną sprzedaż awaryjnych środków antykoncepcyjnych dla kobiet i dziewcząt w wieku 15 lat i więcej.
Obecnie aborcja w Polsce jest dozwolona jedynie w przypadku gwałtu, kazirodztwa albo w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiety.
Ucz się więcej Francja wprowadza zmiany w konstytucji. Wyraził także strach przed podejmowanymi na Słowacji wysiłkami zmierzającymi do utrudnienia dostępu do aborcji.
AP podaje w swoim raporcie, że według Ministerstwa Zdrowia w 2022 roku w polskich szpitalach wykonano 161 aborcji. Zwolennicy aborcji szacują jednak, że każdego roku w Polsce aborcji poddaje się około 120 000 kobiet – głównie za pomocą tzw. tabletek aborcyjnych zakupionych za granicą.
Ucz się więcej Amerykanki nadal muszą rodzić po gwałcie. Czy aborcja zadecyduje o wyborach prezydenckich?
W Polsce kobiety, które same podejmują próbę aborcji, nie są karane, ale każdemu, kto im pomaga, grozi do trzech lat więzienia.
Obrońcy praw reprodukcyjnych twierdzą, że skutkiem tego jest to, że lekarze odrzucają kobiety nawet w przypadkach, gdy aborcja byłaby legalna. Lekarze boją się konsekwencji prawnych dla siebie.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.