Dwucyfrowa stopa inflacji w Polsce nie pozostawia miejsca na złagodzenie polityki pieniężnej przez bank centralny w tym roku. Stopy procentowe nie będą jednak dalej rosły. Tak powiedział w czwartek Ludwik Kotecki, członek komitetu monetarnego NBP.
NBP utrzymał w styczniu główną stopę procentową na poziomie 6,75% czwarty miesiąc z rzędu. Jednocześnie grudniowa inflacja była niższa od oczekiwań. Uwaga rynku skupiła się więc na tym, kiedy NBP może zacząć luzować politykę.
„Myślę, że Rada Polityki Pieniężnej nie podniesie stóp procentowych w tym roku, ale jednocześnie nie widzę możliwości ich obniżenia w 2023 roku” – powiedział Kotecki.
Jego słowa są następstwem wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego z zeszłego tygodnia, który wyraził nadzieję, że stopy procentowe mogą zostać obniżone w tym roku, pomimo wciąż rosnącej inflacji.
Szybki szacunek urzędu statystycznego wykazał, że inflacja wyniosła w grudniu 16,6%.
Kotecki spodziewa się, że inflacja wyniesie średnio 14% w 2023 r., osiągając szczyt w lutym na poziomie około 20%. Następnie tempo wzrostu cen będzie stopniowo spadać i do końca roku może ustabilizować się na niższym, ale wciąż dwucyfrowym poziomie 11-13%.
Według niego bank zakończył cykl podwyżek stóp procentowych, choć formalnie jest w fazie zacieśniania polityki pieniężnej. Uważa jednak, że mówienie teraz o obniżeniu stóp procentowych jest „nieporozumieniem”, ponieważ osłabiłoby to wpływ polityki pieniężnej – powiedział.
Kotecki szacuje, że nawet w 2024 r. stopa inflacji będzie nadal daleka od celu inflacyjnego banku, który wynosi 2,5% plus minus jeden punkt procentowy.
„Moim zdaniem inflacja w scenariuszu bazowym w 2024 roku nadal będzie wynosić około 10%” – powiedział, dodając, że jeśli chodzi o rok 2024, jest wiele niewiadomych.
nie zaniedbuj
EBC musi jeszcze kilkakrotnie znacząco podnieść stopy procentowe – mówi szef fińskiego banku centralnego
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.